wtorek, 18:55
A w mojej głowie jedna myśl. Ostrze. Żyletka kalecząca moje ciało, paznokcie odznaczające ślady na mojej skórze. Tempy ból.
I gdy myślę, że jest już dobrze, załamuje się. Naprawdę nie potrafię żyć już jak kiedyś. I tylko jedno jest w moim życiu pewne. Osiągnę ten jeden pieprzony cel, który sobie postawiłam. Choćbym miała zginąć, nie spać po nocach, nie ważne jak. Ja go osiągnę. Nie chodzi o odchudzanie.
bilans:
sn. musli z mlekiem
2sn. jabłko
ob.zupa, szpinak, kurczak
kol. spaghetti
jabłkaaa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz