Wtorek, 22:42
Hej!
Gadałam wczoraj wieczorem z S. i faktycznie tej dziewczyny nie było na pokerze w piątek, a to dlatego, że ta impreza nawet nie odbywała się u nich w domu. To ja przekręciłam imię osoby, która go zapraszała. Oczywiście zdałam sobie sprawę z tego dopiero jak się wyżaliłam na to, że mnie nie szanuje i że jest nielojalny. No cóż, już trudno. Mało to szczerze mówiąc zmienia. Ja tak czy inaczej nie chcę żeby on się widywał z tą dziewczyną i myślę, że mam prawo tego oczekiwać. Gdzieś w towarzystwie na innej imprezie - spoko. Nie zamierzam go odciągać od innych znajomy. Ale to jest moje stanowisko na ten moment, szczerze mówiąc to zmieniam zdanie co pięć minut. Jednak ta opcja wydaje mi się najrozsądniejsza jeśli faktycznie chciałabym uratować nasz związek.
Jutro widzę się z S. więc myślę, że kolejna rozmowa na ten temat nas nie ominie. Mam już tego tak serdecznie dosyć. Czuję się mega zmęczona tym tematem i rozdarta.
Byłam dzisiaj na zakupach w Rossmannie, nawet dwa razy. Zrobiłam zdjęcia, więc pokazuję co kupiłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz