Niedziela, 18:56
Haj Kochane, witam w pierwszym wpisie w marcu :)
Miałam zamiar dodać podsumowanie miesiąca, ale że w lutym nadal królowała sesja to nie różniłoby się ono zbytnio od tego, które dodałam w styczniu. Napiszę jednak to, co dla mnie ważne i o czym chcę pamiętać. Luty nauczył mnie tego, że jak chcę to potrafię i że jestem tak samo inteligenta jak inne osoby, mimo iż często czuję się pod tym względem gorsza. A moim sukcesem było zdanie sesji z dobrymi wynikami :)
W piątek po powrocie od babci posprzątałam całe mieszkanie i posiedziałam chwilę nad notatkami, wczoraj z kolei większość dnia spędziłam na uczelni. Miałam pierwsze ćwiczenia z logiki i bardzo mi się podobały. Dzisiaj miałam tylko zajęcia z korony i już o 13:30 byłam w domu. Ugotowałam obiad, trochę sprzątałam i nawet poszłam się przespać godzinkę, bo oczy mi się same zamykały. Teraz zamierzam usiąść do licencjata i już go skończyć, trzymajcie kciuki, bo wprowadzenie tych poprawek jest dla mnie znacznie gorsze niż pisanie. Daje sobie na to godzinkę, a potem idę wziąć kąpiel i przygotować pyszną kolację - grzanki z piekarnika z mozarellą :) Zostały mi dwie kromki czerstwego pieczywa, więc chce je wykorzystać, poza tym nie mam innych rzeczy do jedzenia, bo lodówka powoli świeci pustkami, jutro pojadę na zakupy :)
BIALNS:
8:30 - dwie kromki chleba słonecznikowego z serkiem śmietankowym, 1/4 awokado i pomidorkami
14:00 - makaron z warzywami i sosem pomidorowym
+ będą dwie kropki chleba zapieczone z mozarellą w piekarniku :)
Ania! Mam nadzieję, że poprawka poszła Ci śpiewająco, trzymałam za Ciebie kciuki cały weekend! <3
Tutaj dodaje filmik z Maffinem, mam nadzieję, że Wam się wyświetli :) Uważam, że jest słodki, zwróćcie uwagę jak mnie szturchnął żebym go głaskała :)
Cieszę się, że doszłaś do takich wniosków. Wiara w swoje siły jest ekstremalnie ważna na drodze do osiągnięcia zamierzonych celów. Ja też w swojej głowie nie raz "mieszam się z błotem", ale koniec końców okazuję się, że dałam radę i to co wiem, to co robię wystarcza.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło. Mam nadzieję, że sesję skończysz szybko i będziesz miała to już z głowy. A licencjat może sam się napisze haha.
~Mirabelle
Sesja już zdana na całe szczęście :)
UsuńEkstremalnie ważna. Dokładnie.
OdpowiedzUsuń<3
UsuńJestem niesamowicie dumna z Ciebie! Trzymaj tak dalej, Dziewczyno, a dojdziesz wysoko :)
OdpowiedzUsuńA na Maffinka się napatrzeć nie mogę, sama słodycz :)
PS: O czym mniej więcej jest Twój licencjat?
Mój licencjat jest związany z oceną skuteczności organizacji międzynarodowych w przeciwdziałaniu handlowi ludźmi :)
UsuńDziękuje!
Zacznę od kotka, bo jest mega uroczy.
OdpowiedzUsuńEkstra, że idziesz do przodu i jesteś z siebie dumna, bo naprawdę masz do tego powody. Gratuluję też zdanej ciężkiej podwójnej sesji. Trzymam kciuki za licencjata! :*
Bardzo dziękuje! Takie słowa od razu dodają skrzydeł :)
UsuńDZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zdałam na 3,5!!! Może dla wielu być to dziwne, że się cieszę bo to nie jest wysoka ocena, ale to jest już część warunku z komunikacji, więc zawsze do przodu. A co ważne, na 11 osób piszących tylko 2 zdały, w tym ja!!!!
OdpowiedzUsuńJa gdy zdałam poprawkę z prawoznawstwa też skakałam pod sufit, grunt, że zdane, ocena nie jest już taka ważna!
Usuń