Niedługo zniknę stąd na trochę i wrócę dopiero po wakacjach tak jak rok temu. Gdy mam wolny czas lubię pisać. Dużo pisać, więc na ten okres przeniosę się na bloga. Dzisiaj obliczyłam, że do szkoły pójdę jeszcze 18 razy. Dużo i niedużo zarazem. Wypisałam sobie także wszystkie kartkówi/ sprawdziany/ zadania długoterminowe. I tutaj jestem już pewna, że mam dużo do zrobienia. Jakoś sobie poradzę, ale nie potrafię się w sobie zebrać tak jak wcześniej. Mam nadzieję, że te wakacje będą trochę innne. Wspominałam Wam już, że szukam pracy? Chyba nie. Razem z koleżanką mamy już coś na oku, oby się udało. Zawsze to będę miała więcej pieniędzy. Planujemy także jakiś krótki wyjazd do Londynu w wakacje, do tego czasu musze dużo schudnąć, by dobrze się tam czuć. Zaraz idę czytać Makbeta, a potem napisze CV. Jutro planuje też podejść do szkoły, bo jak mówiłam dyrektorka chciała ze mną porozmawiać.
Przede mną cięźki tydzień, ale postaram się pisać bilanse.
Chudego wieczoru ;)