Czwartek, 20:51
Już mamy czwartek, nie wierzę jak ten tydzień szybko minął. I bardzo dobrze, bo ja już wyczekuje jutra godziny 16 :) Mija mi kolejny tydzień w nowej pracy i nawet nie wiecie jak się cieszę, że zdecydowałam się na zmianę. W obecnej czuję się bardzo dobrze, 100 razy lepiej niż w poprzedniej. Spokojnie mogę powiedzieć, że to była dobra decyzja.
A jak mi minął tydzień? W poniedziałek byłam po pracy na korkach, u dziewczyny, której ojca nie trawię, za dziewczyną ogólnie też już nie przepadam. We wtorek po pracy spotkałam się z przyjaciółką, dostałam od niej zaległy prezent urodzinowy. Bardzo ładne kolczyki i kilka dodatków. Wczoraj także miałam korepetycje, a po nich spędziłam wieczór z Szymkiem. Przyjechał do mnie z sushi i oglądaliśmy wspólnie yt i Modern Family. Pojechał koło 23, ja tyle co się umyłam i poszłam spać. Dzisiaj także miałam korepetycje, niedawno wróciłam. Spakowałam się już na weekend, wykąpałam i zrobiłam sobie kolacje a także jedzenie na jutro. Zamierzam obejrzeć jeszcze odcinek serialu i uciekam do spania.
Jutro po pracy jadę od razu do Szymka i zamierzamy sobie spędzić spokojny weekend. Koleżanka z pracy pożyczyła mi książkę - papierową wersję Hell, także nie mogę się doczekać! Będzie ładna pogoda i najchętniej pojechałabym gdzieś w góry, ale niestety dzisiaj dostałam okres, więc nie jest to zbyt dobrym pomysłem. Może wymyślę coś innego.
W przyszłym tygodniu planuję w końcu usiąść i kupić nowy telefon. Poprzekładałam sobie też trochę korki i będę je miała w poniedziałki i wtorki po jednej godzince, a w czwartki 2 godziny.
Odezwę się już po weekendzie!