czwartek, 2 czerwca 2022

960 || Inspirujący

 Czwartek, 22:23


Myślę, że ten dzień można nazwać inspirującym. 

Rano miałam zajęcia zdalne do 13, później pojechałam się spotkać z koleżanką w kawiarni. Dostałam od niej certyfikat uczestnictwa w projekcie gminnym, ładny kubek i masę pomysłów, nad którymi muszę się jeszcze zastanowić. W ogóle koleżanka, z którą się spotkałam jest ode mnie grubsza... sporo grubsza, no myślę, że tak z 20-30 kilo to lekką ręką. I wiecie co mnie najbardziej dziwi? To, że ona potrafi sobie tak po prostu zamówić ciasto w kawiarni i je zjeść. I właściwie przez pół naszego spotkania (jak nie dłużej) byłam w szoku i pod wrażeniem jej jedzącej ciasto. Brzmi to niesamowicie głupio i wiem, że zrozumieją to tylko osoby z zaburzeniami odżywiania. Ta choroba tak rypie człowiekowi umysł, że czasami aż sama nie mogę ze sobą wytrzymać. 

Później poszłam na konsultacje w sprawie mojego wyjazdu do Włoch. Powiem Wam, że bardzo mam z tym pod górkę. W dodatku jedna prowadząca nie chce się zgodzić na indywidualny tryb zajęć, a to spore utrudnienie. Będę jednak walczyć! Już to robię. Sporo rzeczy udało mi się już ogarnąć, a drugie tyle nadal czeka do zrobienia. Dzisiaj przesiedziałam nad tym cały poranek. 

Jak przyszłam do domu to zjadłam jeszcze zupkę chińską. Bardzo mało ostatnio jem. Nie chce mi się. Jutro natomiast jadę na wycieczkę z uczelni (sama jestem w szoku, że jest coś takiego), a wieczorem planuje zrobić sobie chill night. Winko i chipsy, bo już od dłuższego czasu mam ochotę. Weekend natomiast będzie pracowity. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz