Poniedziałek, 21:55
Tak jak w tytule, zaczynam wakacje. W końcuuuu. Może nie będą one jakieś super, ponieważ przez mój "epizod depresyjny" (nie wiem jak to inaczej nazwać) zawaliłam nieco (nieco bardzo) studia. We wrześniu czekają mnie trzy egzaminy: prawo konstytucyjne, administracyjne i karne, czyli wszystko to, co najgorsze. Do tego muszę napisać jeden esej i przynajmniej pierwszy rozdział pracy magisterskiej. Ja sama nie wiem jak w dwa miesiące uda mi się nadrobić te wszystkie zaległości, ale jakoś musi, bo nie wyobrażam powtarzać rok.
W ostatnich dniach głównie przygotowywałam się do egzaminu z angielskiego, który miałam dzisiaj. Ustny. Nie lubię takich egzaminów, bo zawsze boję się kompromitacji. Zawsze byłam pewna swojego angielskiego, ale teraz... w porównaniu do innych o dziwo wypadam słabo i sama nie umiem zdefiniować dlaczego. Wszystkie seriale oglądam po angielsku (a sporo tego) i nigdy nie mam problemu ze zrozumieniem, a gdy przyjdzie mi coś powiedzieć, to zapominać języka w gębie. W przyszył roku akademickim będę robić certyfikat z tego języka, więc mam nadzieję, że wiedza mi się usystematyzuje. Dzisiaj dostałam 5, ale tylko dlatego, że temat, który wylosowałam mi spasował. Mówiłam o Korei i koreańskich serialach... kolejny dziwny zbieg okoliczności.
Jutro rano poczytam co u Was, a teraz lecę do łóżka poczytać książkę. W nocy spałam tylko jakieś trzy godziny i przez cały dzień nie wypiłam ani jednej kawy, więc myślę, że szybko odpadnę.
wakacje należą się każdemu :) gratuluje pięknych ocen :) powodzenia na egzaminie z angielskiego. i zapraszam do mnie: https://aleksandrypamietnik.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa się cieszę z moich "wakacji" mimo że tak naprawdę ich nie mam, bo są tylko od szkoły, a etatowa praca dalej zostaje, ale zawsze to coś, trochę odpoczynku dla głowy. Także cieszmy się tym co nam w tym roku zostało z wakacji.
OdpowiedzUsuńDo egzaminów na pewno się na czysz, kto jak kto, ale ty :)
Trzymaj się, ściskam! :*
Zawsze tak jest, że więcej rozumiemy niż potrafimy powiedzieć. Poza tym rozmawiając z kimś twarzą w twarz dochodzi stres. A to był jeszcze egzamin więc dodatkowe normy. Gratuluje 5 :)
OdpowiedzUsuńEgzaminy rządzą się swoimi prawami, ale jak już wszystko zaliczysz to spokój na długo :D Na razie o tym nie myśl i ciesz się wakacjami :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że powoli wracasz "do żywych". Martwiłam się o Ciebie przy tym epizodzie depresyjnym. Gratuluję też, że udało się zdać te egzaminy czerwcowe. Zrób sobie może tydzień totalnej laby, żeby poczuć wakacje, a potem powoli możesz się uczyć do tych wrześniowych. Połącz przyjemne z pożytecznym i np. ustal sobie, że danego dnia nauczysz się tego i tego, a potem dla przyjemności spotkasz się ze znajomymi albo zrobisz sobie domowe spa.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo siły i mam nadzieję, że z każdym dniem będzie u Ciebie coraz lepiej ♥
Sprobuj zdrowo wypocząć w te wakacje, robiąc coś fajnego dla siebie. Nie zalegaj przed serialami ;)
OdpowiedzUsuń