środa, 23 czerwca 2021

613-615 || Szczere rozmowy przy papierosie

 Środa, 18:30


Cześć! 

Przychodzę Wam się pochwalić, że pomimo problemów z koncentracją udaje mi się zdawać wszystkie egzaminy. Oczywiście dużą zasługę ma tutaj nauczanie zdalne, ale prawda jest taka, że czasami jak siadam do danego egzaminu, to nawet mi się ściągać nie chce. Nawet nie wiecie ile się zastanawiałam czy w ogóle podchodzić do tego, który pisałam dzisiaj, tak bardzo mi się nie chciało.  Ale udało się i wpadła mi 4. Poniedziałkowy egzamin też bardzo dobrze mi poszedł, a wczoraj przez większość dnia pisałam eseje na studia, dzisiaj dopisałam ostatni i już wszystko wysłałam. 

W poniedziałkowy wieczór miałam też długą rozmowę z dziewczyną mojego brata, nawet nie wiecie jakie problemy z tego potem wyniknęły. Magda, bo tak ma na imię dziewczyna brata, stwierdziła że już dłużej tutaj nie wytrzyma z moją matką i chce wyjechać. Powiedziała, że widzi, iż relacje w naszym domu nie należą do normalnych, że matka ma chory stosunek do mojego brata i traktuje go jak 10 latka, że stale ją krytykuje i ona już dłużej tutaj nie wytrzyma. Powiedziała, że jak będą się przeprowadzać z moim bratem do innego miasta, to ona w życiu nie pozwoli, aby był to Kraków, bo nie wytrzyma z moją matką w jednym mieście. Ta rozmowa uświadomiła mi... dużo, można powiedzieć, że bardzo dużo. Może to głupie, ale cieszę się, że to jednak nie ja oszalałam i to faktycznie z matką jest coś nie tak i inne osoby też to widzą. Skoro dziewczyna brata nie może wytrzymać tutaj kilku dni, to ja się nie dziwię, że po 24 latach spędzonych z matką mam zszarganą psychikę. Jak słuchałam jakie rzeczy matka mówi do Magdy, to autentycznie aż mi było głupio. 

To tylko taki mały update tego co u mnie, bo obiecałam, że już nie będę znikać i co kilka dni zamierzam się odzywać, aż w końcu dojdę do formy, którą miałam wcześniej. Teraz idę ogarnąć coś na angielski, w poniedziałek mam egzamin ustny. Ostatni przed wakacjami, więc chce się postarać, zdać i mieć to z głowy. 

9 komentarzy:

  1. Powinnaś przejść konkretną terapię i wynieść się z domu na dobre i twój brat też. Matka ma was w garści bo się godzicie na wszystko i z nią rozmawiacie. Takich ludzi się spłaca i zostawia samym sobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś po wyprowadzce odetchniesz z ulgą. Gdy wyprowadziłam się z domu poczułam się jak nowa osoba, o wiele szczęśliwsza. Terapia i wyprowadzka to najlepsze wyjście z tej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ariela ma rację. Toksyk będzie zatruwał dopóki będzie blisko.
    Nie, nie wymyśliłaś sobie tego, nie oszalałaś. Ratuj się. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za wszystko zdane w 1 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem takie rozmowy są bardzo potrzebne i niekiedy potrafią pokazać wiele spraw, których my sami nie dostrzegamy bądź mamy na nie inny punkt patrzenia nie koniecznie słuszny. To taka cicha pomoc, bez użycia słowa pomoc ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny wyżej w sumie napisały wszystko to, co ja bym napisała, więc powtórzę tylko - wyprowadz się na serio

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję zdanych egzaminów <3
    I powtórzę po dziewczynach - wyprowadzka na drugi koniec Polski oraz terapia :c

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już się powtarzać nie będę, a ty pewnie też zdajesz sobie sprawę, co powinnaś zrobić. Z drugiej strony rozumiem to i wiem, że tą toksyczną więź jest bardzo ciężko zerwać. I może dobrze, że teraz widzisz/wiesz, że nie tylko Ty masz z nią problem.
    Trzymaj się i cieszę się, że wróciłaś :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Popieram dziewczyny, Ty sama zresztą wiesz co robić.

    OdpowiedzUsuń