niedziela, 29 marca 2015

 


21:38
Ostatnio na nowo polubiłam pisanie tutaj. Może i nie jestem zbyt systematyczna, ale pracuje nad tym.
Weekend minął mi bardzo szybko, ostatnio ogólnie czuje jak czas przecieka mi przez palce. Postanowiłam sobie wczoraj kilka rzeczy, może są to kolejne obietnice typu "od poniedziałku", a może w końcu coś sie zmieni. Czas pokaże.
Moja mama właśnie drze sie na mojego brata, to coś nowego. Tak samo jak to, ze chyba pierwszy raz w życiu mam od niego lepsze oceny ;) To jedna z rzeczy, na które główny wpływ miała Ana. Z matematyki dostałam dwie 3! Jedna z poprawy, a druga ze sprawdzianu. Jak na mnie to bardzo dobry wynik, chyba każdy wie, ze nie jestem orłem z matematyki. Na szczęście ten tydzień jest znacznie luźniejszy, to tylko trzy dni. Jutro zamierzam nauczyć sie na sprawdzian z wosu i zrobic prace takze na wos. Przynajmniej o tyle dobrze, ze cały dzien spędzę z przedmiotem, który lubię. We wtorek znowu nauka na wos i francuski.
Cały ubiegły tydzień nie widziałam D. w szkole. Ja już sama nie wiem czego chce. Jedna połowa mnie mówi żebym dała sobie spokój, ze to nie jest chłopak dla mnie (ogólnie, ze żaden chłopak nie jest dla mnie), ale drugiej połowie szybciej bije serce na jego widok.
Czuje, ze to zauroczenie mnie uskrzydlilo. Jakkolwiek głupio to brzmi. Nadało sens nudnemu życiu.
Jutrzejszy dzien będzie piękny! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz