niedziela, 8 grudnia 2024

pierwsze okienka w kalendarzu adwentowym i co ostatnio jadłam :)

 Niedziela, 16:40


Hej! 

Tak jak powiedziałam, wzięłam laptopa do chłopaka, więc teraz z pewnością będę częściej się tutaj odzywać. Jednak na telefonie to nie to samo. Zacznijmy może od tego, czego ten blog od dłuższego czasu nie doświadczył, czyli od zdjęć jedzenia. W ostatnim czasie staram się jeść przede wszystkim mniej, bo zdrowiej to nie zawsze wychodzi. 


zupra krem z białych warzyw, ale nie jest biała bo dodałam zalegającą w lodówce marchew


chlebek z twarożkiem i warzywami 


kurczak pieczony w jogurcie z ziemniaczkami i sałatką 


naleśniki z twarogiem lub dżemem 


chlebek bananowy 


tosty z serem i banan 


pizza z truflami i burrata 


makaron z karmelizowaną czerwoną cebulką i burratą 


kanapka z sałatą, serem żółtym i pomidorkami 


zestaw miesiąca listopad z restauracji sushi nova


zupa ogórkowa z ziemniakami 


szakszuka z kiełbaską 


quiche z bakłażanem i fetą, surówka 


twarożek z bułką i ogórkiem


sałatka (mix sałat, pomidorki, ogórki, awokado, jalapeno, grillowany kurczak i sos czosnkowy)


makaron w sosie szpinakowym z kurczakiem i mozarella

(szpinak zblendowałam ze śmietanką i czosnkiem)


makaron ze szpinakiem i pomidorkami 


kanapki i serek grani ze szczypiorkiem


camembert z miodem i bagietką czosnkową 


burger drwala z kurczakiem, zakręconymi frytkami, sosem śmietankowym i fanta 


W piątek nie miałam obiadu w pracy, więc postanowiłam coś kupić od ślimaka. Pracuje tam już 5 miesięcy, a to pierwszy raz kiedy się na to skusiłam. Było mega dobre i na jutro przygotowałam sobie coś podobnego do pracy, ale z ryżem. 


Dopiero dzisiaj wymieniłyśmy się kalendarzami adwentowymi z przyjaciółką i od razu otworzyłam osiem okienek. 



Przyjaciółka była w Nowym Jorku dlatego kilka produktów jest z USA, z pewnością będę próbować w najbliższej przyszłości. 

W piątek były Mikołajki, ja osobom z pracy rozdałam takie pojedynczo pakowane pierniczki, mega ładnie to wyszło. Zapomniałam zrobić zdjęcie, ale myślę, że jeszcze to powtórzę i Wam pokażę. 

Dzisiaj właściwie jestem już ze wszystkim "odrobiona", jak to się mówi. Przygotowałam obiad na jutro, śniadanie, czyli omleta, przygotuję później. Za chwilę idę pod prysznic i zrobię sobie brwi, chcę też zmienić pościel, aby super nam się dzisiaj spało. Ostatnio zaczęłam ogląda Lost, więc przez cały wieczór będzie kontynuacja :) 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz