Niedziela, 11:39
W piątek zrobiłam sobie luźniejszy dzień i nawet nie otworzyłam książek. Byłam na uczelni po jeden wpis i podjechałam do szkoły, aby w końcu odebrać swój kod maturalny. Opórcz tego posprzątałam mieszkanie i obejrzałam parę odcinków serialu <3 Taki dzień dobrze mi zrobił, bo już od wczoraj z czystą głową siedzę nad wosem i naprawdę dobrze mi idzie.
Cały następny tydzień mam wolny, więc myślę, że nadgonię trochę z materiałem maturalnym. Cieszę się, że w końcu mam na to czas i przede wszystkim, że mogę robić wszystko swoim tempem.
Od dzisiaj wróciłam też do zdrowego jedzenia, bardzo mi tego brakowało.
Idę zrobić sobie kawę i wracam do wosu, muszę wykorzystać przypływ motywacji.