Tak jak wczoraj pisałam nie pojawiłam się na dzisiejszej inauguracji, może to nawet dobrze, bo trwała ponad 4 godziny. Za to poszłam do kina z K. na film "Nie oddychaj", zdecydowanie odradzam, szkoda pieniędzy. Na nowow zakochałam się w "House of cards", jestem już na trzecim sezonie i muszę przyznać, że jest to jeden z lepszych seriali jakie oglądałam. Uwierzcie, że oglądałam ich bardzo dużo, a filmów jeszcze więcej. Kiedyś napewno zrobie wpis z ulubionymi serialam i filmami. Czuję się w tej dziedzinie jak ryba w wodzie.
Teraz siędzę i czekam na zapisy na wf, ruszaja równo o północy. Mam nadzieję, że uda mi się zapisać bez problemu, bo chcę się położyć spać o przyzwoitej godzinie. Jutro musze wstać o 6, a nie robiłam tego od prawie pół roku, więc przeczuwam, że będzie ciężko. Przed chwilą spisiałam też wszystkie cytaty, wiem że miały być dzisiaj, ale jest ich tak dużo, że się nie wyrobiłam. Jutro po powrocie z zajęć napewno dodam. Mam jutro ćwiczenia z mikroekonomii, aerobik i nauke o państwie. Bardzo interesuje mnie ostatni przedmiot, więc juz się nie mogę doczekać. Mówiłam Wam też ostatnio, że dostałam się zaawansowanej grupy z hiszpańskiego, a jeszcze nie wzięłam się za żadne powtórki (przypomnę, że nie miałam z tym językiem styczności od ponad dwóch lat). Jutro wieczorem muszę zacząć, bo pierwsze zajęcia mam w czwartek. Ogólnie nie deneruje się studiami, może odrobinkę, ale bardziej jestem ciekawa jak to wygląda. Mam być nalepsza, tak postanowiłam tymaczas odczuwam lekki strach przed tym czy sobię poradzę. Od samego początku chcę robić także regularne powtórki z WOS'U, poważnie zastanawiam się nad poprawianiem matury z tego przedmiotu. Poza tym wiedzy na tematy politycze nigdy dosyć, przyda mi się to na studiach. Mam przeczucie, że wybrałam odpowiedni kierunek studiów. przedmioty bardzo mi dopowiadają (przynajmniej z nazwy). NIe mogę się doczekać jutra! Trzymajcie kciuki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz