wtorek, 26 sierpnia 2014

 21:51

 

 

Wróciłam do domu około 8 i teraz jestem padnięta. Poszłyśmy tylko do kilku sklepów, a potem nudziłyśmy się siedząc w Galerii. Lubię z nimi przebywać, ale dziwnie się czuję nie wiedząć o czym mówią. Jedyne co udało mi się dowiedzieć, to to że K. wcale nie żyje w raju, ma problemy z chłopakiem. Nie chciała więcej powiedzieć, a ja nie naciskałam chociaż chciałabym wiedzieć o wszystkim co z nią związane. Mam nadzieję, że nasze zbliżenie się do siebie jest tylko kwestią czasu. Mimo tych problemów i tak chętnie zajełabym jej miejsce.

 

Jestem bardzo zmęczona, idę spać!  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz