niedziela, 4 stycznia 2015

 Pierwsze cztery dni nowego roku nie różniły sie niczym od ostatnich 365. Ale spokojnie, to dopiero początek. Mam kilka planów, które ułożyłam sobie w głowie. Chciałabym znaleźć sobie jakieś hobby/ zainteresowanie, ale gdy jest sie mną to naprawdę trudne zadanie. Może zapisze sie na wolontariat w Domu Dziecka? Uważam, ze byłoby to coś pożytecznego. Dla takich ludzi jak ja (lubiących samotność) zaczął sie właśnie najgorszy okres - sezon 18. Dusze sie w towarzystwie innych, nie wiem jak mam sie zachować, nawet gdy teraz o tym myśle czuje zdenerwowanie. Za 20 dni sama mam urodziny, ale nie obchodzę ich. Najlepiej byłoby gdyby wszyscy zapomnieli. W marcu idealna K. ma imprezę i będzie to chyba jedyna, na która zamierzam pójść. Bardzo chciałabym do tego czasu zgubić kilka kilogramów bym lepiej sie poczuła. Chciałabym znowu wrócić do regularnego pisania tutaj. Daje mi to poczucie stabilności, chyba każda z Was wie o czym mowię. Poza tym fajnie jest czasami wrócić do tego co było, lubię wspominać. Widać jak bardzo sie zmieniłam, wydoroślałam? Pooglądam jeszcze chwile telewizje pózniej pójdę posprzątać pokój i zamierzam sie dzisiaj wcześniej położyć. Ostatnio stale marnuje czas śpiąc do południa.

Miłego wieczoru ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz