Piątek, 19:22
Hejka :) Przepraszam Was za zdjęcia, dodaje jakieś stare, które mam na laptopie.
Właśnie skończyłam sprzątać i usiadłam sobie na chwilę żeby dodać wpis i odpocząć. Ale się dzisiaj napracowałam, ale przynajmniej mam super porządek w każdej szafeczce, szufladzie, no dosłownie wszędzie. Każdy kto do mnie przychodzi, za każdym razem się dziwi, że potrafię żyć w tak sterylnym otoczeniu, a ja po prostu nie umiem inaczej. Czyste mieszkanie, to czysty umysł.
Wczoraj byłam z K.L w Ikei. Kupiłam pudełka do organizacji (stąd dzisiejsze porządki), lusterko do makijażu i rolki do ubrań, bo wszędzie są kłaczki Maffina. Potem poszłyśmy jeszcze na wegańskiego hot-doga, wyjazd do Ikei bez zjedzenia czegoś jest zwyczajnie niemożliwy :) Przyszły mi też pędzle do makijażu i odżwyka do rzęs, dzisiaj zacznę jej używać, moje rzęsy super na nią reagują.
Poza tym już od kilku dni nie doskwiera mi ED i baaardzo się z tego powodu cieszę! Czuję, że jestem na dobrej drodze, by wrócić do zdrowego trybu życia. Gdybym tak jeszcze zaczęła ćwiczyć, to byłoby super.
Lecę zrobić sobie kolację, a potem będę oglądać The100, bo niesamowicie się wciągnęłam. Uwielbiam filmy/seriale, w których dochodzi do klęski żywiołowej w skutek czego, Ci muszą zacząć życie od nowa. Zdobywać jedzenie, leki, sprawować władzę itd. Taki powrót do pierwotnego stylu życia, zawsze zastanawiam się jakbym ja sobie poradziła.