Jutro pisze maturę z polskiego. Nie jestem w ogóle zdenerwowana, może dlatego ze przestało mi zależeć na drugim kierunku? Wydaje mi się, ze to przez to, ze ostatnio miałam dużo rzeczy na głowie i trochę straciłam zapał. Tak czy inaczej zamierzam dać z siebie 100%.
Od kilku dni mieszkam już w wyremontowanym pokoju, jestem zachwycona, ale muszę kupić kilka dodatków, bo póki co jest dosyć pusto i zimno. Napewno dodam zdjęcia :) Pod koniec czerwca pisze egzaminy końcowe z angielskiego i hiszpańskiego, wiec dzisiaj rozpoczęłam naukę. Najbardziej zamierzam przyłożyć się do tego drugiego, bo nie ukrywam, ze mam spore zaległości. Zawsze jest tak, ze kończę jedną naukę i zaraz muszę się zabierać za coś innego.Teraz przynajmniej będę miała więcej czasu. Moje byłe koleżanki ostatnio wręcz się na mnie wydarły, ze nigdzie z nimi nie wychodzę. Szkoda, ze tak trudno im zrozumieć, ze każdy ma inne priorytety. W przyszłości zobaczymy komu wyszło to lepiej. Im ciagle imprezy i popijanie piwa czy mi nauka. Eh chyba szkoda czasu żeby o tym pisać.
Oby jutrzejszy temat na maturze był łaskawy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz