Niedziela, 11:40
Hej!
Znowu się bardzo długo nie odzywałam, ale już postanowiłam się z tego nie tłumaczyć i pisać kiedy mam czas i przede wszystkim ochotę.
Ubiegły, długi weekend, spędziliśmy nad morzem. W ogóle jestem w szoku, bo jakiś czas temu znalazłam taką rozpiskę z rzeczami, które chciałabym zrobić w tym roku i kompletnie zapomniałam, że był na niej wyjazd. Pojechaliśmy do Sopotu, mojego ukochanego miasta, ale zwiedziliśmy też inne miasta jak Gdańsk czy Gdynia. To już był mój drugi raz nad morzem w tym roku, za pierwszym razem byłam w lutym z okazji Walentynek, ale niestety rozchorowałam się przed wyjazdem i bardzo źle się czułam. Teraz było natomiast fantastycznie i cieszę się, że mogłam tam spędzić aż tyle czasu.
Dodaje kilka zdjęć na pamiątkę. Byliśmy też w dwóch bardzo dobrych restauracjach, właściwie to wybitnych!
Wczoraj dostałam od chłopaka taki piękny bukiet kwiatów, właściwie chyba najładniejsze jakie kiedykolwiek od niego dostałam. No czy nie są wspaniałe? I to jeszcze w mojej kolorystyce.
Ostatnio dostałam też od chłopaka zegarek. Mój poprzedni zepsuł się już kilka miesięcy temu, więc tym bardziej jestem zadowolona. Kupiłam sobie do niego nową opaskę, w moich ukochanym liliowym kolorze i teraz wygląda super i bardzo mi się sprawdza.
A jeśli chodzi o to, co ogólnie u mnie to muszę przyznać, że bardzo dobrze. W pracy świetnie, pracuję już w tej firmie 4 miesiące, ostatnio podpisałam umowę na czas nieokreślony, więc tym bardziej skakałam pod sufit. Chyba cieżko teraz znaleźć pracę, z której jest się zadowolonym. W związku też jest świetnie, właściwie to chyba nigdy nie układało się pomiędzy nami tak dobrze. To wszystko zasługa naszej rozmowy sprzed jakiś kilku tygodni. Jest super, nic dodać, nic ująć :)
W ubiegłym tygodniu byłam po raz pierwszy na rzęsach, efekt jest bardzo delikatny, ale czegoś takiego chciałam na pierwszy raz. Po raz kolejny idę za tydzień i efekt będzie już mocniejszy. To dla mnie duża wygoda, bo codziennie wstaję o 5 rano, więc przynajmniej nie marnuje czasu na makijaż. Póki co z pewnością przy tym zostanę. No paznokcie to moja kolejna przyjemność, która pozwala zaoszczędzić czas.
Nadal pracuję nad kalendarzami adwentowymi, ale już powoli kończę. Wczoraj przyszły mi dwie- chyba- ostatnie paczki. Za chwilę je rozpakuję i przeliczę ile już mam okienek w kalendarzu dla przyjaciółki, bo dla chłopaka to mi z pewnością jeszcze kilku brakuję.
buziaki!