Uhuhu.. Nie było mnie tutaj równy miesiąc! Nawet nie wiecie ile rzeczy sie wydarzyło w te 31 dni. A wiec pozwólcie, ze Wam o tym opowiem. Po pierwsze i najważniejsze, zdałam maturę! Nie żebym miała jakieś wielkie obawy dotyczące tego, ze nie zdam, ale nie powiem bo bardzo mi ulżyło gdy juz zobaczyłam wyniki. Czas matur był dla mnie niezwykle ciężki, pamietam jaka byłam wykończona i ile czasu spędziłam na nauce. Pomijając wos to ze wszystkich innych przedmiotów jestem bardzo zadowolona. Druga niezwykle ważna rzeczą jest to ze dostałam sie na studia! Tak, tak moi państwo. Macie przed sobą studentkę pierwszego roku stosunków miedzynarodowych! Dzisiaj zaniosłam dokumenty wiec wszystko jest potwierdzone na 100000%%%%. Bardzo sie z tego powodu cieszę. Kolejna równie ważna rzeczą jest to, ze naprawdę polubiłam swoją prace, nawet stanie na kasie. Powiem nawet ze w ubiegłym miesiącu dostałam całkiem dobra wypłatę, a teraz bedzie jeszcze lepsza, wiec tymbarskiej sie cieszę. W pracy poznałam naprawdę wiele fajnych osób, ale decyzje o przedłużeniu umowy muszę bardzo poważnie przemyśleć. Z tych nowości to chyba tyle u mnie, cieszę sie ze w końcu miałam Wam o czym nadpisać.
Wracając jeszcze do studiów to mam nadzieje ze moje życie wkrótce bardzo sie zmieni.