Sobota, 23:29
Miałam dzisiaj okropną noc, S. chrapał jak oszalały i co chwilę się wybudzałam. Rano wstałam ledwo przytomna i wydaje mi się, że przez to mój dzień nie był zbyt fajny, ale bardzo się starałam. Ugotowałam zupę kalafiorową, która wyszła pyszna, a popołudniu pojechaliśmy odebrać moją paczkę do galerii, następnie na jarmark oraz na sushi. I tak dzień zleciał.
Wyjazd na początku października do Soliny
i Tajlandia w listopadzie
Pod względem podróży ten rok był niesamowity ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz