Wtorek, 21:18
Dzisiaj jestem już w nieco lepszym stanie psychicznym, chociaż do idealnego stanu jeszcze sporo mi brakuje. Czujecie aurę jesieni w powietrzu? Bo ja tak, tęsknie za moimi sweterkami i wieczorami z ciepłą herbatą. Właściwie lubię każdą porę roku, ale cieszę się, że lato się już kończy. Chociaż nie powiem, jest mi niesamowicie przykro, że ani razu nie byłam popływać i to z powodu swojego wyglądu.
Rano wstałam z zamierzeniem, że muszę się po prostu ogarnąć. Cokolwiek się w przyszłości nie stanie, to wiem, że sobie poradzę i zrobię tak żeby było dobrze. Zrobiłam sobie listę rzeczy, z którymi już od jakiegoś czasu zwlekam lub które muszę zrobić. Już dzisiaj zaczęłam odhaczać poszczególne punkty.
Bilans:
śniadanie: kanapki z serkiem łososiem, twarożek z rzodkiewką
obiad: domowy ramen z makaronem udon
podwieczorek: jogurt grecki z prażonym jabłkiem
kolacja: frytki z marchewki z sosem z jogurtu naturalnego; chipsy z jarmużu
SUMA: 1517 kcal
Dzisiaj się zważyłam. Waga leci w dół, chociaż leci to złe słowo.. pełźnie w dół. Różnica między 08.08, a dzisiaj to tylko 2,7 kg. Na szybko się także zmierzyłam i tutaj także wszystko... pełźnie w dół. A jeśli już jesteśmy w tym temacie, to z jakiej wagi korzystacie? Ja mam mechaniczną i elektroniczną. Różnica na nich to prawie 3 kilogramy, więc wcale nie tak mało. Na dodatek elektroniczna pokazuje inną wagę gdy wchodzę na nią za pierwszym razem i inną za drugim razem (różnica to około 1,5 kilograma). Kolejnej kupować nie zamierzam, ale mam zamiar zdecydować się na jedną i tylko na tej jednej ważyć, tylko nie wiem na którą.
Uwielbiam jej ciało.
Hmmm. Może jak masz okazję zważyć się gdzieś indziej i porównać wyniki?
OdpowiedzUsuńWaga elektroniczna przy każdym przestawieniu się kalibruje, więc jeśli za każdym razem przed ważeniem wyciągasz ją spod szafki np, to drugie ważenie powinno być bardziej miarodajne.
Ja mam wagę z Xiaomi, ten nowszy model i sobie chwalę, pokazuje mi tak jak u lekarza, więc stwierdziłam, że jest miarodajna.
Trzymaj się i oby było tylko lepiej :)
Faktycznie ładna figura na zdjęciu. :) Cieszę się, że lepiej się czujesz.
OdpowiedzUsuńJa bym absolutnie kochała jesień, gdybym nie musiała jej większości spędzać w pracy, to jeden z dwóch najgorętszych okresów jeśli chodzi o obowiązki niestety. No Koreanki są smukłe, ale to też jest presją społeczna, one się wstydzą wyróżniać
OdpowiedzUsuńKorzystam z wagi elektronicznej, ale nie zdarzyło się jeszcze, żeby pokazywała aż tak różne wartości. Może rzeczywiście w Twoim przypadku to wina wagi (przedmiotu)...? A co do tej dziewczyny - podobają mi się takie sylwetki, ładnie umięśnione, ale... chyba wolę jednak te bardziej "smukłe" (żeby nie napisać - wychudzone)
OdpowiedzUsuń2,7 kg w dwa i pół tygodnie to wcale nie tak mało :D figura rzeczywiście piękna *-* i miło się czyta o Twojej sile <3
OdpowiedzUsuńMam wagę elektroniczną i mechaniczną i obie pokazują podobny wynik. Podobny,bo wiadomo,że trudno dostrzec gramy na mechanicznej. Ponad 2 kg w niecały miesiąc to wspaniały wynik.
OdpowiedzUsuń