Środa, 21:04
Hejka!
Rano poszłam z kotem do weterynarza i jestem z niego dumna, bo super się zachowywał :) Też uważacie, że osoby, które kochają zwierzęta od razu są jakieś bardziej sympatyczne? Tak jakby ta miłość do zwierząt dodawała kilka punktów do osobowości. Mogłabym mieć faceta weterynarza :)
Później zajęłam się powtórkami z koreańskiego oraz pisałam esej na studia, z którym nie wyrobiłam się przed wakacjami. Po południu poszłam jeszcze na drobne zakupy do rossmanna, ale bardziej żeby wyrobić kroki. Od kiedy mam zegarek liczący kroki staram się pilnować tych min. 10 tysięcy dziennie.
Bilans:
śniadanie: wegańska parówka; 3x wasa z humusem i pomidorem
obiad: tortellini z serem ricotta i szpinakiem; warzywa
podwieczorek: 2x kostka gorzkiej czekolady i jabłko
kolacja: sałatka (sałata, pomidor, ogórek, łosoś wędzony); tortilla ze szpinakiem
Suma: 1432 kcal
Ostatnio często ćwiczę, ale zapominam o tym pisać. Dzisiaj taneczne cardio 25 minutowe. Na dodatek postanowiłam siebie nagrać w czasie ćwiczeń i... było gorzej niż źle. Przynajmniej będę miała do porównań.
jak się nazywa Twój koci przystojniak?:D nie potrafiłabym patrzeć na siebie podczas ćwiczeń, wystarczy, że w domu rodzinnym ćwiczę przed lustrem :D
OdpowiedzUsuńMaffin :) Z mojej miłości do maffinek, które kocham i uwielbiam, a których nie jadłam od lat.
UsuńJa nagrałam dosłownie 2 minuty, z czego zobaczyłam jakieś 20 sekund i wyłączyłam.
oryginalnie! i przesłodko <3
Usuń