Środa, 22:11
Hejka!
Wczoraj się nie odzywałam, ale też nic się nie działo. Byłam jakaś bez życia. Niby cały dzień miałam wolny, a jedynie udało mi się przygotować jakieś materiały do korepetycji i pójść na zakupy spożywcze. Cały dzień spędziłam na czytaniu książki i podejmowałam próby napisania eseju, ale poległam po wyprodukowaniu kilku zdań. Nawet nie poćwiczyłam.
Ostatnio mam dużo, bardzo dużo nauki, a jednak... po prostu mi się nie chce. Zebrało się kilka esejów do napisania, prezentacji do zrobienia no i oczywiście samej nauki. Dwa kierunki studiów robią swoje, więc nawet jak siedzę cały dzień z nosem w książkach, to jestem w stanie ogarnąć może ze 2-3 przedmioty, a to dosłownie tyle co nic.
Okej, trochę sobie ponarzekałam, a teraz już koniec. Wstałam dzisiaj po 7, pojechałam do babci, a potem do przychodni, bo musiałam coś za nią załatwić. W domu poleżałam jeszcze chwilę i poczytałam książkę. A wy czytacie teraz coś fajnego? Ja skończyłam dzisiaj już trzecią powieść w tym roku. Koło południa wzięłam się za pisanie eseju i wyprodukowałam 2 strony z 6, po drodze miałam zajęcia i godzinkę korepetycji. Wieczorem upiekłam fit brownie, które możecie zobaczyć na dole i poćwiczyłam.
Hejka! Chciałabym tylko zaprosić do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://fuzzybrainbutterfly.blogspot.com
jestem w trakcie czytania chyba pięciu książek i żadnej nie mam motywacji żeby skończyć...
OdpowiedzUsuńOstatnio niestety nic nie czytam. Pożyczyłam kiedyś chłopakowi (aktualnie już ex rzecz jasna) moje ulubione, niedokończone książki i raczej nigdy ich nie dostanę z powrotem haha, ale nie ubolewam. Mam w planach po zdanych egzaminach kupić sobie dobrą lekturę ^^
OdpowiedzUsuń