Czwartek, 23:09
Haj Dziewczyny! :)
Tradycyjnie wstałam dzisiaj po siódmej, szybkie ogarnięcie, śniadanie i o 9:45 zaczęły się zajęcia, udało mi się zrobić też jeden kazus z konsty i przed południem wyszłam do babci. W drodze zahaczyłam jeszcze o Rossmanna, bo ostatnio zapomniałam o kilku rzeczach. U babci skupiłam się na nauce, ale jakoś niewiele udało mi się zrobić, jak tylko wróciła moja mama to pojechałyśmy na zakupy spożywcze. Kupiłam kilka nowości m.in. ser halloumi, wegańskie mielone i hummus paprykowy :)
Tradycji musi stać się zadość, więc dodaję focie z zakupów :)
BILANS:
śniadanie: kromka chleba z guacamole, jogurt pitny
II śniadanie: 5 cukierków chałwa ;/
obiad: zupa pomidorowa (sam wywar warzywny z koncentratem pomidorowym) z makaronem
podwieczorek: połowa fit sernika
kolacja: tradycyjna sałatka* z 3 cienkimi plastrami sera halloumi
* nie ma chyba sensu wypisywać co było w sałatce, bo za każdym razem daje dokładnie te same składniki
Dzisiaj pierwszy raz założyłam też opaskę liczącą kroki i jeśli jej wierzyć zrobiłam ich dokładnie 11 900. Pojęcia nie mam czy to dużo czy mało, bo nigdy wcześniej nie korzystałam z takich urządzeń, pewnie okaże się w następnych dniach co jest normą.
Naukowe podsumowanie dnia:
- zajęcia online
- kazus z konsty
- zadanie modernizacja
Mamy 23:22, oczy mi się zamykają, zazwyczaj o tej godzinie już dawno śpię. Dobranoc <3
Myślę, że sporo kroków
OdpowiedzUsuńJeszcze nie korzystałam z takich rzeczy, zakupy takie kolorowe fajne
pozdrawiam 😊
Ja także pozdrawiam!
UsuńUwielbiam Twoje haule! Kupujesz super inspirujące produkty, może ja kiedyś pokażę swoje zakupy 🤔 Fajny ten bilans, widać że się starasz 😊
OdpowiedzUsuńPewnie, że pokazuj! Zawsze jest się wtedy czym zainspirować!
UsuńJa ostatnio coraz bardziej kombinuję z wegańskimi przepisami. Zakupy wyglądają bosko, tak bardzo zdrowo i kolorowo.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!
Ja wegańsko to ostatnio średnio niestety, przejadły mi się strasznie te wegańskie pasty i wróciłam do zwykłych serków śmietankowych. :)
UsuńProduktywny dzień i ładny bilans. :) Daj znać jak ten hummus paprykowy.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!
Z pewnością napiszę na blogu, bo sama jestem ciekawa :)
UsuńO jakie piękne zakupki.
OdpowiedzUsuń12 tys to dużo, ja już dawno tylu nie zrobiłam.
Powodzenia ;* !
To chyba wina tych zakupów w kilku sklepach, nawet nogi mnie potem bolały :)
UsuńHej :-) Serek halloumi jest szczególnie smaczny kiedy jest podsmażony lub podpieczony. Można też go włożyć do mikrofalówki. Co prawda ja go nie kupuję bo jest dla mnie za drogi, ale kiedyś go jadłam w takiej formie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja dałam na chwilę na suchą patelnię i był boooski. Ja dlatego próbuje go dopiero teraz bo jest właśnie bardzo drogi, był właśnie na promocji w biedronce (8 zł za opakowanie jeżeli kupisz dwa) i dlatego się skusiłam. Normalnie raczej też nie będę go kupować, chyba że właśnie raz na jakiś czas :)
UsuńMango zamierzam zjeść od tak po prostu :) Tylko teraz jest twarde jak skała, mango to mój ulubiony owoc na równi z melonem :)
OdpowiedzUsuńMoże coś być w tych 5000 kroków, bo tak był początkowo zaprogramowany ten zegarek "na zdrowe 5 000 kroków" :)
Oj, moja produktywność do nauki gdzieś ostatnio zaginęła. Dobrze, że ty się trzymasz haha
OdpowiedzUsuń12tys kroków to mnóstwo!
~Mirabelle