Niedziela, 21:18
Obecnie popijam zimną już herbatę owocową i siedzę z maseczką na twarzy, także to idealna chwila żeby się tutaj odezwać.
Dzisiaj stwierdziłam, że potrzebuję nowego startu, takiego resetu. Chciałabym zmienić kilka rzeczy w moim życiu, dla Was są one raczej nieistotne, więc to póki co przemilczę. Z tego też względu odblokowałam komentarze na blogu, były niedostępne niemal pół roku i uznałam, że to najwyższy czas. Kontakt ze społecznością blogową był nieustannym elementem mojego życia przez ostatnie 13 lat, więc też za tym tęsknie.
Weekend był dosyć spokojny, ale pod jakimś (nieznanym mi) względem wyjątkowy. W piątek zaraz po pracy pojechałam do S., wyszedł po mnie na przystanek, to mały gest, ale zawsze jest mi wtedy tak miło. Pojechaliśmy na zakupy do galerii i kupiliśmy eleganckie spodnie dla S. na komunię, a potem skoczyliśmy na zakupy spożywcze. Sobotę całą spędziłam w domu, czytałam książkę, oglądałam seriale i posprzątaliśmy mieszkanie. Dzisiaj natomiast z rana ogarnęłam gotowanie, a po obiedzie pojechaliśmy nad jezioro na lody.
Ostatnio kupiłam sobie taką koszulkę i okulary pepco. Koszulkę kupiłam bodajże w rozmiarze 2xl żeby była taka fajna do spania, ale póki co chodzę w niej po domu. Okulary są strzałem w dziesiątkę, idealne zaciemnione, a ta panterka dodaje charakteru. Nigdy nie lubiłam takich rzeczy, ale to mi się wyjątkowo podoba.
Książka, którą aktualnie czytam. Jestem już w połowie. Cały czas zaskakuje mnie jak wiele osób jest kojarzonych z tą sprawą. Pada w niej nawet nazwisko obecnego premiera.
W sobotę na obiad zrobiłam steka, pierwszy raz w życiu. Mówiłam Wam, że staram się trochę eksperymentować w kuchni czy też restauracjach. Cały czas szukam nowych przepisów i pomysłów. Szkoda tylko, że jedzenie jest teraz takie drogie.
W sobotę upiekłam również cynamonki.
Dzisiejsze lody. Najczęściej kupuję w good lood, w aplikacji podają ile kalorii ma pojedyncza porcja. Ja zamówiłam wegańskie masło orzechowe z wiśniami i porcja miała 136 kcal.
A tak z innej beczki, wydaje mi się, że Sz. chce mnie zapytać o wspólne zamieszkanie :) Właściwie to dzisiaj to do mnie dopiero dotarło. Już od jakiegoś czasu się dopytywał czy długo jeszcze będę chodzić na te korepetycje, że on uważa, że powinnam z tym skończyć itd. A ja za każdym razem gdy S. mnie prosi żebym u niego została odpowiadam "zostałabym, ale mam korki". Myślę, że moja intuicja mnie nie myli.
Idę zrobić jeszcze zamówienie na stronie sinsaya, bo jest dzisiaj spory rabat, a potem udaję się do łóżka. Jutro czeka mnie długi dzień.
Fajnie, ze odblokowalas komentarze. Ja zaglądam na wszystkie blogi bardzo często a Twoj jest chyba najbardziej regularny takze to jak czytanie książki:) dzieki za komentarz u mnie. Powiem Ci, że jamam rozwaloną gospodarke hormonalne i inuslinoopornosc, takze na słodycze czy fast foody no nie mogę sobie pozwalać w zdrowej diecie, ale przejęłam od Ciebie coś co mi kiedyś poradziłaś, że aby w razie napadu głodu zamiast zjeść byle co niezdrowego zrobić sobie jakiś dobry posiłki, który mnie nasyci. I powiem Ci, super sie to sprawdza.
OdpowiedzUsuńBardzo się staram tutaj regularnie pisać, ale myślę, że już po tylu latach (niemal 13!) weszło mi to w nawyk. Cieszę się, że coś z tego, co Ci kiedyś poradziłam się sprawdziło. Ja nadal stosuję tę metodę. To dziwne, bo my nazywamy to "metodą", a dla innych ludzi jest to coś zupełnie normalnego :)
UsuńCieszę się że w końcu będzie można komentować. Czuję się trochę jakbyś wróciła po dłuższej przerwie
OdpowiedzUsuńTo dziwne, ale ja też się tak czuję.
UsuńPS i zapomnialam spytac. Jak partner poprosi Cię o mieszkanie razem to ucieszylabys sie? Zgodzila od razu? Macie bardzo, że tak powiem "rozsadny" staż związku na wejście w kolejną sferę życia:)
OdpowiedzUsuńBardzo bym się ucieszyła, ale nie wiem czy tak od razu zgodziła. Aktualnie mieszkam jakieś 10 minut od swojej pracy, a od chłopaka musiałabym dojeżdżać 1h20min. Ale tak jak napisałaś, ja też uważam, że 1,5 roku to dobry czas, aby wejść na kolejną strefę życia, więc myślę, że zapewne bym się zgodziła. Chociaż pod względem tych dojazdów to nie byłoby dla mnie idealne rozwiązanie.
UsuńHej. Lubię czytać Twoje wpisy. Zresztą już od wielu lat.
OdpowiedzUsuńCzy chciałabyś podać przepis na cynamonki? Wyglądają przepysznie.
Pozdrawiam
Hej! Jasne, już podrzucam link.
Usuńhttps://poranneinspiracje.blogspot.com/2012/02/cinnamon-rolls-zima-zimno-ferie.html
Cynamonki są przepyszne i co najważniejsze zawsze wychodzą :) Ja zamiast mleka roślinnego daje zwykłe - bo jest tańsze. i zamiast gałki muszkatołowej używam trochę przyprawy do piernika.
Przyznam, że nie bardzo rozumiałam Twoją potrzebę braku komentarzy, ale kiedy się na tym zastanowić, to musi być odświeżające i wzmacniające na swój sposób. Czy Iwona Wieczorek nie była aby Twoją rówieśnicą?
OdpowiedzUsuńJestem na blogu już od 13 lat i taka przerwa od komentowania bardzo mi się przydała.
UsuńIwona była./jest 6 lat starsza ode mnie.