Środa, 22:25
Po pracy pojechałam prosto do Szymka. Biedny, strasznie spuchł po wyrywaniu zęba. Zjadłam u niego pierogi na obiad (4, ale takie porządne) i wypiłam zupę pomidorową w kubku. W niedzielę mieliśmy rosół, więc jeszcze tego samego dnia zmieniłam go w pomidorówkę, wyszła obłędnie, bo dodałam do niej domowego przecieru.
Zaczęliśmy oglądać nowy serial pt. "Reniferek", oparty na prawdziwej historii. Całkiem mi się spodobał i ma wyjątkowo wysokie oceny na filmweb, co też mnie skusiło.
Na jutro mam dokładnie takie same plany. Najpierw do pracy, a potem do chłopaka i będziemy wspólnie oglądać serial. W weekend zamierzam nadrobić z pracą, zwłaszcza że mam wiele nowych pomysłów i jaram się tym jak pochodnia hahah
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz