Niedziela, 15:42
Haj!
Byłam wczoraj na tym filmie o żonie Elvisa i był wyjątkowo słaby. Wiem, że to biograficzny, więc i dużo zmienić nie mogli, no ale jednak oczekiwałam czegoś więcej. Przyjaciółka dała mi także prezent w postaci pięknego neonu kota. Świeci wyjątkowo mocno i super pasuje do mojego pokoju.
Później poszłyśmy jeszcze do galerii, która jest obok. Wyszłam do Rossmmanna po waciki i puszeczki dla kota, a także oddałam jedną rzecz w Sinsayu. W domu zrobiłam sobie pieczone ziemniaczki i sałatkę na obiad, a wieczorem obejrzałam drugą część "Przez moje okno", dzisiaj będę oglądać trzecią, bo już wyszła.
Dzisiaj wstałam koło 7:45 i teraz już jestem ze wszystkim odrobiona. Przygotowałam materiały na korepetycje, część już wydrukowałam, ale zabrakło mi tuszu na resztę, więc dokończę jutro. Zrobiłam także także hybrydę u rąk mamie, a sobie pedicure. U rąk, tak jak Wam mówiłam, ściągnęłam lakier i wymalowałam odżywką. Zamierzam umówić się za jakieś dwa tygodnie na wizytę, więc teraz fajnie jakby moje sobie odpoczęły. Ugotowałam także trochę jedzenia na najbliższe dni.
- Pojechać na babski wyjazd z koleżanką. Wczoraj zarezerwowałyśmy nocleg i transport, wybieramy się na dzień kobiet do Zakopanego do spa <3
- Kupić telefon. Z tym mi się bardzo udało, bo mojej mamie psuje się obecny. Zaproponowała mi 1000 zł za mój, chce go sobie naprawić i używać. Nie wezmę od niej tych pieniędzy, bo nawet mój telefon nie jest tyle wart, a sama przecież z dwóch nie będę korzystać.
- Zacząć tworzyć filmiki na tik toka. Nie mogę się doczekać! Bardzo długo na to czekałam, nawet zaczęłam coś już tam działać, ale niestety jakość mojego (ponad!) 7 letniego telefonu była okropna.
- Zapisać się na prawo jazdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz