Wtorek, 20:07
Hejka!
Wstałam dzisiaj po 8, zebrałam się i usiadłam do pracy dla brata. Całkiem dobrze mi szło, w trakcie dnia robiłam sobie przerwy na gotowanie, sprzątanie, byłam też w Rossmannie i w biedronce, ale bardziej żeby nabić sobie trochę kroków niż żeby coś faktycznie kupić.
Żeby nie było tutaj tak pusto dzisiaj to dodam zdjęcia jedzenia ze wczoraj i z dzisiaj. Przez ostatnie miesiące bardzo zaniedbywałam tę część bloga, także jakiś czas temu dałam sobie silne postanowienie żeby to zmienić.
Wczoraj na śniadane zjadłam kanapki. Jedna była z hummusem paprykowym i ogórkiem, a druga z awokado i jajecznicą z jednego jajka.
Obiad typowo letni, brakuje jedynie jajka sadzonego.
Miałam ugotowane ziemniaczki, więc jedynie wrzuciłam je na patelnie i przypiekłam. Ugotowałam sobie do tego fasolkę szparagową i zrobiłam mizerię.
Na kolacje zjadłam tosta
W środku było awokado, jajko sadzone, sałata i szynka
Dzisiejsze śniadanie, czyli klasyk
Serek wiejski light, ja najbardziej lubię te z Piątnicy. Mają fajną, mniejszą pojemność i dobrą konsystencję. Jedyne czego nie lubię z serka wiejskiego to ta śmietanka, zawsze wyjadam granulki, a resztę zostawiam.
Na obiad zjadłam indyka z suszonymi pomidorami, kukurydzą, papryką i makaronem (60 gr). Do tego zrobiłam mizerię, mimo że średnio pasuje, to po prostu miałam na nią ochotę.
I na kolacje sałatka, też klasyka.
Mix sałat, kukurydza, papryka, ogórek, pomidor, ser feta i bagietka czosnkowa.
Jeśli chodzi o wczoraj jak i dzisiaj, rzeczy, które widzicie na zdjęciach nie są jedynymi, które zjadłam. Oprócz tego zjadłam też dużo owców, takich jak truskawki, czereśnie i ze dwie nektarynki.
Wczoraj napisałam Wam, że chciałabym ulepszyć swoje życie, rozpocząć kolejny, ostatni już chyba etap "przemiany" i teraz chcę napisać co w związku z tym chcę robić.
1. Jeść głównie sałatki na kolacje, póki jest sezon letni.
No może nie tą co jest na zdjęciu, bo już mi trochę zbrzydła, ale chce eksperymentować.
2. Ćwiczyć w domu oraz dużo chodzić.
Nie zakładam sobie ile razy w tygodniu, jak długo itd. po prostu chce to robić.
3. Bardziej cenić czas, starać się wykorzystywać go w pełni.
4. Próbować nowych rzeczy.
Mówię tutaj o nowych aktywnościach, ale i potrawach.
Do tej listy dochodzą inne rzeczy, ale o nich już pisałam. Chodzi mi o takie rzeczy jak picie ziół, robienie soczków, a także mój związek. Natomiast to już praktykuje, więc nie chciałam się powtarzać.
Jak widzicie, na pierwszy rzut oka nie są to ogromne zmiany, ale z doświadczenia już wiem, że potrafią zdziałać cuda.
Uciekam teraz! Chce sobie zrobić peeling ciała, peeling twarzy, depilacje, maseczkę i takie tam rzeczy, które uwielbiam chociaż nie zawsze mi się chce je wykonywać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz