Poniedziałek, 21:11
Hejka!
Wczoraj spędziłam bardzo udaną niedzielę. Koło 12 przyjechał po mnie Szymek i pojechaliśmy na Zakrzówek na spacerek, było uroczo. Potem pojechaliśmy do niego i razem zrobiliśmy domową pizzę, która też wyszła super. Potem po prostu leżeliśmy na kanapie oglądając serial. Oh było świetnie!
Dzisiaj natomiast zaczął się dla mnie ciężki tydzień. Muszę do piątku nauczyć się na kolokwium (dodam, że ciężkie) i napisać esej (równie ciężki). Eh... ale warto, bo w piątek widzę się z Szymkiem i zostaje u niego na cały weekend, chce mieć spokojną głowę. Także podzieliłam sobie pracę i zamierzam poświęcić na to sporo czasu w tym tygodniu.
Przed chwilą napisałam jeden esej na jutro, muszę tylko coś tam poprawić, teraz biorę się znowu za naukę do kolokwium.
Dobrej nocki dziewczyny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz