Piątek, 14:56
Tak jak w tytule. Moja relacja z Lukasem dobiegła dzisiaj końca.
Kończąc temat Lukasa na tym blogu... Zapytałam go wczoraj w nocy, czy na pewno chce się spotkać, bo zwyczajnie coś mi nie pasowało, nie widziałam w ogóle jego zaangażowania. Gdy napisałam, że mam problem z biletami, to miałam nawet wrażenie, że się ucieszył. Dzisiaj rano dostałam wiadomość, że "czuje za dużą presje".
No cóż... odpisałam, że rozumiem i od tego momentu nie będzie więcej presji.
Czuję się źle. Bo potraktował mnie jak idiotkę i wręcz mam wrażenie, że obarczył winą. A ja zapytałam tylko czy chce się jeszcze spotkać.
Dla mnie to definitywny koniec tej relacji. Nie będę kłamać, cholernie żal mi z tego powodu. Ciagle mam ochotę ryczeć.
Idę się czymś zająć żeby nie myśleć.
Odnoszę wrażenie, że chciał tylko seksu... A te wcześniejsze wiadomości od niego, o których pisałaś tu, miały tylko na celu zauroczenie Cię na tyle, żebyś oddała mu się bez większych oporów
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ♥
OdpowiedzUsuńPopłakanie nie zaszkodzi. Trzymaj się <3
OdpowiedzUsuń