Wtorek, 09:22
Hej!
W niedziele spędziłam cały dzień na plaży. Nieźle zjarało mnie słońce, pomimo, iż uczyłam kremu 50. Muszę bardziej na to uważać.
Wczoraj natomiast miałam pierwszy dzień "pracy". Dzieci nie są łatwe w obsłudze, że tak powiem, głośne i trochę niegrzeczne, ale mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej. Przynajmniej zaczęły coś do mnie gadać, bo serio bałam się, że jednak kompletnie nie rozumieją angielskiego. Spędziłam z nimi więcej czasu niż powinnam i to z własnej woli. Wieczorem poszłam na jakieś zakupy, bo potrzebowałam trochę kosmetyków, finalnie mało co kupiłam. Dzisiaj jeszcze się przejdę. Byłam też wieczorem na plaży, chwilkę sobie posiedziałam, zjadłam jakiś owoc i wróciłam do domu. Koło 23 zjadłam kolacje, bo tutaj jada się tak późno. Później zaraz położyłam się spać, bo byłam zmęczona.
Zainstalowałam tindera, więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Chciałabym się z kimś spotkać i wyjść na jakąś kolacje czy piwko. Dostałam też namiary do dwóch dziewczyn z okolicy, koleżanek poprzednich au pair, więc do nich też zamierzam się odezwać.
Co więcej? A kompletnie nie mam tutaj ochoty na jedzenie. Montse powiedziała mi wczoraj, że martwi ją to, że nie jem. Ale jezu.. jedzenie to chyba ostatni rzecz, o której tutaj myślę. Kiepsko tylko, że zarówno nie jem jak i nie pije. Muszę na to uważać.
Czekam aż dzieci wstaną, zrobię im śniadanie i zajmiemy się czymś. Później pójdę do sklepu, a wieczorem na plaże popływać.
Uważaj na słońce, zwłaszcza teraz, chroń głowę! Z dziećmi się ogarniesz, bądź zdecydowana i stanowcza. Życzę Ci wspaniałej zabawy w poznawaniu nowych ludzi!
OdpowiedzUsuń