Wtorek, 21:38
Hej :)
Zajęcia zaczynałam dzisiaj dopiero o 9:45, więc się wyspałam, a u mnie to serio robi robotę. Później miałam 3 zajęcia, z czego dwa z nich nudne jak zwykle. Ja jestem już tak nauczona, że nie marnuje czasu. Zawsze mam przy sobie laptopa i robię jakieś zadania z listy. Tym sposobem dzisiaj napisałam jedną stronę eseju (właśnie na ten przedmiot, na którym się nudziłam) oraz ogarnęłam wszystkie rzeczy na korepetycje.
Bilans:
śniadanie: wafle ryżowe z serkiem, papryką i parówka wegańska
II śniadanie: jogurt do picia
obiad: ryż z warzywami, tofu i kapustą
kolacja: sałatka i wafle ryżowe z burakiem
1317 / 1500 kcal
Aktywność: 32 minutowy trening z Kołakowską (robię aktualne wyzwanie)
A teraz uciekam przeczytać artykuł na jutrzejsze seminarium, a potem spać, bo pobudkę mam o 6. Za to tylko jedne zajęcia i reszta dnia niemal wolna. Oczywiście zamierzam to dobrze wykorzystać i już zrobiłam sobie listę rzeczy do zrobienia.
Podziwiam. Ja listę rzeczy do zrobienia co prawda mam, ale żeby się zabrać za wykonywanie tych zadań to już gorzej... -_-'
OdpowiedzUsuńJak zawsze, jesteś bardzo zorganizowana! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń