sobota, 21 sierpnia 2021

672-673 || Kolejna inspiracja

 Sobota, 21:07


Hejka! 

Wczoraj właściwie nic takiego się nie działo. Największą atrakcją były urodziny kota :) Z tej okazji dostał 25 litrów żwirku i 100 puszek karmy, niestety zabawkami się już nie bawi, więc nic mu nie kupowałam :) Są tu jakieś kociary? 

Dzisiaj natomiast na przemian uczyłam się koreańskiego i grałam w Simsy. Niestety mój laptop nie nadaje się na takie gry, więc maksymalnie mogę pograć jakieś 30 minut, szkoda bo się wciągnęłam. Zrobiłam także dzisiaj sushi, już od dawna miałam ochotę :) 


Bilans ze wczoraj 


Serek wiejski z pomidorem; 3x kromka chleba wieloziarnistego z pasztetem, szybką wegańską, roszponką i ogórkiem 409 kcal


Leczo z papryką, cukinią i tofu wędzony; jajko smażone bez tłuszczu; sos balsamiczny, pomidorki i kiełki 306 kcal 


Placuszki (jajko, łyżka mąki, jogurt, słodzik); 2x brzoskwinia gotowana w garnuszku z odrobiną wody i słodzikiem 262 kcal


Kukurydza gotowana, sałatka (sałata, pomidor, papryka, łosoś wędzony), sos czosnkowy z jogurtu naturalnego i przypraw, sos balsamiczny 

Oprócz tego zjadłam jabłko i loda i wypiłam dwie kawy. 
Suma: 1452


Bilans z dzisiaj


Tofucznia z papryką i szpinakiem, 2x kromka chleba z twarożkiem i pasztetem, roszponka, ogórek, pomidorki


Sushi 
(140 gr ryżu do sushi, 2x nori, 60 gr łososia wędzonego, pół ogórka, 3 łyżeczki serka śmietankowego, kawałek papryki, roszponka, sezam). W sumie wyszło trochę ponad 800 kcal i zjadłam wszystko to, co na zdjęciu :) 


Jogurt grecki z dwoma brzoskwiniami gotowanymi na wodzie ze słodzikiem 

Dzisiaj policzyłam kalorie tylko z sushi, reszty nie, ale jestem pewna, że zmieściłam się w limicie kalorii, a nawet trochę mi ich zostało :) Sushi zjadłam koło 15 i dopiero zgłodniałam teraz, czyli o 9. Kalorii sporo, ale jak widać nawet mnie zapchało na kilka godzin. 

Wczoraj nie ćwiczyłam, ale zamiast tego sprzątałam mieszkanie, a dzisiaj zrobiłam 25 minut tanecznego cardio :) 


A teraz chciałam napisać trochę o mojej nowej inspiracji. Znalazłam ją ostatnio przypadkowo na instagramie.. ma moją wymarzoną figurę. Dowodzi to także tego, że pod grubą warstwą tłuszczu może się kryć wspaniałe ciało. Jest jeszcze szansa dla Nas dziewczyny!




Patrząc na jej zdjęcia kiedy ważyła 85 kilogramów pomyślałybyście, że może mieć tak piękną talię? Chyba, że to jakaś operacja plastyczna, ale wolę myśleć, że jednak ciężka praca i ja także mam szansę na coś takiego :) 


No i na koniec nie mogło zabraknąć zdjęcia solenizanta :) 






6 komentarzy:

  1. Ja mam dwie kotki, obie mają 7 lat i kochają puszki z gourmet ale tylko z tuńczykiem, nie wiem czemu. Ta laska albo wyćwiczyła tę talię albo miała jakieś zabiegi. Możliwe, że to ćwiczenia przy diecie keto np.no i chyba ma z 180cm bo ja przy 55kg taka chuda nie byłam a mam 170cm wzrostu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak jak Ariela mam 2 kotki, ale moje mają po 3 lata. Moje są jeszcze bardzo aktywne, dużo się bawią i najbardziej lubią piłeczki i pluszowe zabawki. Też dobrze sprawdzał się laser, ale go popsuły xd.
    Ciało piękne. A ja teraz wyglądam praktycznie tak jak ona na początku. Jest opcja, że zrobiła to swoją pracą. I też tej myśli będę się trzymać.
    A tak btw ekstra jedzonko :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam 5 kotów, kocham je całym serduszkiem :) Podziwiam cię za takie zdrowe posiłki, smacznie wszystko wygląda. Ciało rzeczywiście idealne, nic tylko powiesić jej zdjęcie na lodówce :P Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też mam kota Lucyfera. Ma już swoje lata i jest w domu rodzinnym, ale przyjeżdżam odwiedzać.
    Muszę zrobić sushi. Muszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny kociak <3 ja mam w domu rodzinnym tylko psa ;d jakiego słodziku używasz?;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykłego słodzika, który można dostać w każdym sklepie. Kupuję z różnych firm.

      Usuń