czwartek, 10 września 2020

318-319 || Food haul :)

Czwartek, 21:20


Cześć :)

I wczoraj i dzisiaj miałam dosyć udany dzień. Pracowałam nad pytaniami do licencjata, oglądałam filmy, byłam na zakupach spożywczych i jak zwykle trochę sprzątałam, po raz kolejny zrobiłam też sałatkę gyros jest przepyszna. Od kilku miesięcy mam także świetny kontakt z przyjaciółką, jesteśmy praktycznie cały dzień w kontakcie, więc już tak bardzo nie odczuwam tego, że czas spędzam głównie sama. Już ponad pół roku mieszkam sama i polubiłam to, póki co to się nie zmieni.

BILANS: 

śniadanie: 2x kromka chleba z serkiem naturalnym, 4 łyżki sałatki gyros

obiad: sałatka z ryżem, fetą, pomidorem, ogórkiem, papryką i kukurydzą

podwieczorek: 4 biszkopty paryskie, winogrona

kolacja: 2x kromka chleba z jednym plasterkiem szynki i sera żółtego, sałatka gyros



Byłam też dzisiaj na zakupach w Biedrze, więc standardowo dodaje zdjęcie. Te zakupy są inne niż zazwyczaj, ponieważ naprawdę starałam się kupować to na co miałam ochotę, a nie trzymać się stricte "bezpiecznych" produktów. Dlatego pozwoliłam sobie na coś słodkiego, a nawet ser żółty, nie potrafie tego wytłumaczyć, ale niektóre produkty kojarzą mi się z "zawalaniem" diety. Bardzo chce to zmienić i zacząć jeść "normalnie". Taaak.. wizja normalności nadal mocno się mnie trzyma i niech tak pozostanie :) 

Buziaki! Zrobiłam sobie kolejną herbatę i zamierzam obejrzeć film :) 

3 komentarze:

  1. Fajnie że chcesz jeść normalne produkty. Zawsze trzeba znaleźć złoty środek, nie można jeść tylko syfiastego jedzenia ale dla zdrowia psychicznego lepiej nie iść w drugą stronę i jeść tylko "dozwolone" produkty. Zresztą nie ma czegoś takiego jak zakazane produkty, przynajmniej ja tak myślę. Tak trzymaj! Widzę że idziesz w dobra stronę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie zawsze były jakieś zakazane produkty, których zjedzenie groziło zawaleniem i tak mi to utkwiło w głowie, że ciężko jest mi się przestawić.
      Ja też mam wrażenie, że idę w dobrą stronę.. po tylu latach to prawdziwa ulga.

      Usuń
  2. Właściwie to nie do końca, matka stale mnie kontroluje.

    OdpowiedzUsuń