sobota, 8 sierpnia 2020

286 || Sobota

 Sobota, 23:05


Hej! 

Dzisiaj miałam dzień jak właściwie każdy inny ostatnio, czyli poprawiałam licencjat. Zostało mi jeszcze kilka stron, ale nie wiem czy uda mi się dzisiaj skończyć, bo jestem dosyć zmęczona. Jutro chciałabym zrobić sobie luźniejsze popołudnie, więc warto się teraz postarać. 

BILANS: 

śniadanie: tofucznica z papryką, 2x wafel ryżowy z serkiem president, pomidor 318 kcal

obiad: 2x ziemniak, 2x kotlet wegański z proszku, mizeria 645 kcal

podwieczorek: 6 biszkoptów, skry naturalny, brzoskwinia 227 kcal 

kolacja: sałatka (mix sałat, feta, pomidor, kukurydza, ogórek, papryka; sos na bazie soku z cytryny, przypraw, kawałeczka awokado, musztardy) 301 kcal

CAŁOŚĆ: 1491/1600 kcal

aktywność fizyczna: 30 minut jazdy na rowerku stacjonarnym, 10 minutowy trening brzucha, 5 minutowy trening ramion

aktywność II: poprawiłam 14 stron licencjatu póki co

 Posiedzę nad licencjatem jeszcze godzinkę i uciekam do spania :) 

SIERPNIOWE WYZWANIE

Dieta
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31

Aktywność fizyczna
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31

2 komentarze:

  1. Ostatnio chyba wstawialas z zakupów zdjęcie tych kotletów wege z tymiankiem i papryką, to te jadłaś na obiad? A jeśli tak to jak Ci smakowały? Bo też jakiś czas temu je kupiłam i trochę boję się spróbować haha :D dobry bilans!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) To dokładnie te kotlety, mi smakowały, ale jednak czuć, że są z proszku. Ja do swoich dodałam jeszcze podsmażoną cebulka i czosnek i doprawiłam :) Następnym razem chce też dodać jakieś pieczarki lub paprykę

      Usuń