Środa, 21:45
Wczoraj wieczorem wyszłam na to kino plenerowe z koleżanką i okazało się, że jest odwołane, duża szkoda, bo się nastawiłam. Odbędzie się dopiero pod koniec sierpnia, więc trochę sobie poczekam. Dzisiaj byłam u babci, na zakupach spożywczych, w rosmmanie i trochę pracowałam. A i musze się Wam pochwalić! U babci nie tknęłam nic zakazanego, żadnych słodyczy ani chipsów, co jest dla mnie nowością, bo zawsze jak tam byłam pozwalałam sobie na jakiegoś cukierka. Jednak tak jak Wam ostatnio pisałam teraz będę robić tak, że na coś niezdrowego będę sobie pozwalać tylko raz w tygodniu, w niedzielę. Nie będzie to cheat day typu 10 tysięcy kalorii, a zwykły baton czy trochę popcornu.
BILANS:
śniadanie - 2x maca z twarożkiem presidentem, jajko, pomidor
II śniadanie - kromka chleba z serkiem topionym, pomidor,
obiad - spaghetti
podwieczorek - dojadłam spaghetti z obiadu
kolacja - bułka z serkiem/szynką wege, pomidor
w między czasie brzoskwinia
Zakupy na najbliższe dni. Zamierzam zrobić dietetyczną pizze na tortilli, oczywiście codzienne sałatki, kasze z tofu wędzonym, serek wiejski z pomidorkami :) I kolejnym celem jest ograniczenie pieczywa, koniecznieee bo ostatnio za bardzo polubiłam kanapki.
Obejrzę odcinek serialu i kładę się spać :) Dobranoc!
Czyli złapałaś silną wolę. Ja z tych nerwów dziś też nie miałam apetytu na słodycze. Teraz nie mogę spać bo mamy psu coś się śni i wyje przez sen 😂 i biegnie. Żal mi go budzić więc czekam aż mu się przyśni wieprzowa polędwiczka 😁
OdpowiedzUsuńBiedny piesio! Przytul go ode mnie <3
UsuńPiękne te zakupki, aż zatęskniłam za życiem na studiach, własnymi zakupami i posiłkami. Powodzenia ;*
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie bardziej wolę robić zakupy tylko dla siebie, wtedy mam w domu same zdrowe produkty
UsuńGratuluje!! Wiem jak to z babciami, u mojej zawsze ciasteczka, czekolada na stole i wiele pokus 😄
OdpowiedzUsuńU mojej jest DOKŁADNIE to samo. Moja babcia jeszcze uwielbia chipsy hihi więc tego też nie brakuje.
UsuńWidać, że trenujesz swoją silną wolę. I super, że Ci się udaje, bo wizyta u babci to zawsze pokusa.
OdpowiedzUsuńZakupy super kolorowe i zdrowe. A tak apropos tego napoju sojowego, też go kupuje, ale niezmiernie mnie irytuje, że teraz jest tylko ten słodzony, kiedyś była również wersja bez cukru. :P Sorki musiałam wylać swoje żale xd
Trzymaj się!
Mam dokładnie tak samo! Kiedyś kupowałam wersję bez cukru i było super, teraz niestety nie da się jej dostać, więc kupuje to co jest. Dla mnie to najtańsza wersja mleka roślinnego, bo kosztuje 5 zł tylko, da się kupić inne bez cukru ale czasami 3 razy drożej.
Usuńpodzielisz się przepisem na tę pizzę? :) ładny bilans i jak zawsze inspirujące zakupy! 🥰
OdpowiedzUsuńJasne, chociaż tutaj nie ma dużej filozofii :)
UsuńDzięki Olcia!
OdpowiedzUsuń