środa, 29 kwietnia 2020

182 || Foodbook w zdjęciach

Środa, 8:55

28/04/2020
Wstałam chwilkę po siódmej i od razu zabrałam się za czytanie książki, aktualnie mam na tapecie "Iluzjonistę" Mroza i bardzo się wciągnęłam. Oczywiście w trakcie się dowiedziałam, że jest do II część książki, a pierwszej nie czytałam.. cała ja. Potem śniadanie, ogarnianie się i o 10 wyszłam do babci. Starałam się jakoś nacieszyć spacerkiem, ale było mi tak strasznie duszno w tej maseczce, że no nie idzie. U babci nauka i nawet dobrze mi szło, udało mi się też na chwilę wyskoczyć do Rossmanna. W domu ciąg dalszy nauki i w końcu udało mi się nadrobić wszystkie zaległości z prawa konstytucyjnego. Potem książka i do spania, czyli w sumie dzień taki jak zwykle. 

Bilans ze wczoraj, tym razem w zdjęciach :) 


Kromka chleba z serkiem śmietankowym/ serem żółtym z pomidorem; pół nektarynki, borówki


Piętka chleba z serem żółtym i papryką, burak gotowany z sosem (musztarda+ocet jabłkowy)


Krokiet z pieczarkami, colesław bez sosu 


Kawa bananowa (pół szklanki kawy, pół szklanki mleka sojowego, pół banana = zblendować)


Tortilla pełnoziarnista z serkiem śmietankowym, suszonymi pomidorami, sałatka (mix sałat, burak, kukurydza, ogórek, papryka, pomidor, tofu + sos (pół łyżki oliwy, soku z cytryny, wody i przyprawy))

Wprowadziłam też taką zasadę, że wszystko staram się jeść na małych talerzykach, tutaj wyjątkiem była tylko kolacja. 


Zakupy z Rossmanna :) Kupiłam tylko to co potrzebowałam i jakiś fast-food dla kota. 



Lecę rozwiązywać kazusy z konsty ;p Potem będę robić fit sernik, popołudniu mam zajęcia, a w między czasie książka i nauka :) Miłego dnia!


13 komentarzy:

  1. Jak fajnie, że zaczęłaś robić foodbook'i. Z przyjemnością się je ogląda u innych :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię je ogladać u innych, a jakoś wydaje mi się, że w moich nie ma nic ciekawego.

      Usuń
  2. Też kupuje produkty z Isany, bo są całkiem okej i cruelty free, moje kotki też uwielbiają te fast foody, tylko wyciągne tubke zszafki, to już leca :)
    Zmotywowałaś mnie tym wpisem do nauki!
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I są tanie :) Ja też je bardzo lubię!
      To super, cieszę się, że mogę komuś pomóc w taki sposób :)

      Usuń
  3. Isana jest fajna. Ja robię też zakupy w necie można dostać fajne wegańskie i owocowe płyny pod prysznic i szampony. Tortilla wygląda pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię Isane, nie dość, że tania to jeszcze nie testowana na zwierzętach :)

      Usuń
  4. Ja zaczęłam dopiero w tym miesiącu. Kiedyś wypatrzyłam buraki już ugotowane w lidlu i biedronce, posmakowały mi, więc od tego momentu sama sobie gotuje większe ilości, bo jednak jednego buraka nie opłaca się gotować. To serio marne kalorie, a jednak jedzenia wydaje się więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedzenie wygląda super, szczególnie ta tortilka. Muszę koniecznie spróbować tej kawy bananowej. Zapowiada się smakowicie.
    Kocham ten duży płyn good dreams. Pachnie tak cudownie <3.
    Gratuluję produktywnego dnia. Powodzenia kochana <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten płyn jest świetny, uwielbiam sobie od czasu do czasu zrobić taką gorącą kąpiel z pianą :)

      Usuń
  6. Oo, kiedyś chciałam zrobić kawę z bananem, ale wyszła okropna. Jak dodasz banana to wszystko blendujesz jak koktajl?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw zblendowałam połówkę banana z połową szklanki mleka i przelałam to do szklanki, potem dolałam do niej już zrobioną, mocno zaparzoną kawę :) Wyszło super!

      Usuń
  7. A zapomniałam dodać, moim faworytem jest ta sałatka no końcu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim też, ja sałatki po prostu uwielbiam i mogłabym jeść na każdy posiłek :)

      Usuń