Środa, 12:10
Nie odzywałam się tutaj od moich urodzin, ale musicie uwierzyć, że miałam dużo nauki. Sesja powoli się dla mnie kończy, co skutkuje tym, że już kompletnie nie mam siły i chęci na naukę. W tym tygodniu mam pięć egzaminów, 3 już napisałam, a kolejne dwa przede mną, niestety chyba jedne z cięższych. To była z pewnością jedna z trudniejszych sesji, ponieważ pierwsza podwójna (na dwóch kierunkach), ale póki co dobrze sobie radzę, mam nadzieję, że nie piszę tego w złą godzinę.
Z dietą w miarę się ogarnęłam, nie jem jakoś super, czasami wpadną słodycze lub żelki, ale mimo to uważam, że jest okej i w tym czasie kiedy jestem zabiegana potrafię znaleźć chwilę na ugotowanie zdrowego posiłku.
Rano wstałam przed siódmą, szybko się zebrałam i pojechałam na egzamin. Poszedł mi całkiem okej, w domu zjadłam śniadanie, posprzątałam troszkę mieszkanie i teraz siadam do nauki na sobotni egzamin z prawoznawstwa. Na resztę dnia plan jest następujący - uczę się, idę na zakupy spożywcze, a wieczorem kąpiel i serial. Obecnie oglądam "Power", jestem dopiero na trzecim odcinku, ale mi się podoba. Planuje także ugotować na obiad spaghetti, bo nie jadłam makaronu wieki, a na kolację zrobię lekką sałatkę!
Miłego dnia Kochane!
Czekałam z niecierpliwością na twój wpis. :D Mi już jeden egzamin w sobotę został i koniec. Przez dwa tygodnie tylko praca. Wiem jak się czujesz jeśli chodzi o wstręt do nauki xd.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i powodzenia :*
wiadomo węgle pomagają przy nauce , powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś. Tęskniłam, zatem miło się "Ciebie" ponownie czyta :-)
OdpowiedzUsuńo lubię takie blogi pamiętnikowe :) chętnie będę cię czytać, zapraszam do mnie https://magie-kitty.blogspot.com buziaczki!
OdpowiedzUsuńJuż niedługo, dasz radę! Trzymam za Ciebie kciuki, Kochana! :*
OdpowiedzUsuńJesteś już na ostatniej prostej podczas tej sesji, dasz radę! Trzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuń