Niedziela, 23:18
Dzień zdecydowanie na plus pod względem jedzenia, ale znowu dopadła mnie prokrastynacja. Cały dzień mogłabym spędzić przed laptopem, wyrwałam się jedynie na kilka godzin i odwiedziałam babcię :)
Aa mój kocurek skończył dzisiaj rok! Nawet dostał z tej okazji nowe myszki, bo poprzednie zginęły pod meblami. Tak, mam świra na jego punkcie! Pewnie dlatego, że przekonywanie mojej mamy do zwierzątka trwało prawie 20 lat. Często siedziałam całymi dniami sama w domu, teraz przynajmniej mam towarzystwo :) Jestem za niego bardzo wdzięczna.
BILANS:
śniadanie: 2x wafel ryżowy (38), tofucznica (1/3 kostki tofu (70), 2 łyżeczki płatków drożdżowych (20), pieczarki, ceubla, papryka żółta)
obiad: grillowane boczniaki, kawałek wegańskiego sznycla (160),
mizeria (30)
podwieczorek: dwa cukierki kukułki (40)
kolacja: 4 liście kapusty pakińskiej, na to nałożyłam pieczarki, cebulkę i pomidory, sos (118)
476 kcal
Nie liczę kalorii z warzyw i owoców :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz