BILANS:
śniadanie~pół jabłka
obiad~pieczona pierś z kurczaka, pół papryki
podwieczorek~ banan, kakao na wodzie
kolacja~ bułka z szynką i serem
Dopóki nie napisałam bilansu myślałam, że poszło mi całkiem nieźle. A obiecywałam sobie, że nie będę jadła chleba! Wychodzi ile warte są moje słowa...
Dzisiaj na PP robiliśmy test osobowości, wyszło, że jestem sangwinikiem. Zmienne nastroje - cała ja.
Miałam tylko pięć lekcji, więc wszystko szybko minęło. NIe wiem jak ja jutro 8 przeżyje, ale dam znać.
Boje się jutrzejszego dnia, w zasadzie boje się każdego kolejnego dnia.
Jutro oceny z polskiego, majcy i woku - czyli wszystko do dupy, mimo że się uczyłam!!
Nadal jestem przygnębiona..
Chudego jutra! ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz