Niedziela, 18:17
Hej!
Mamy dopiero 18, a ja już jestem cała uszykowana na przyszły tydzień. Jedzenie gotowe, ciuchy przygotowane, ja też przed chwilą się już wykąpałam. To będzie dla mnie bardzo ciężki i wymagający tydzień i nie powiem - stresuję się tym bardzo! Jutro oraz w środę czekają mnie znowu dwa testy w pracy, które muszę zdać, bo one przyznają uprawnienia. Potem kolejny, już ostatni jest w następny poniedziałek. Pierwszy z nich zdałam, nawet z lekkim zapasem procentowym, więc jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że będzie tak i teraz. Ah nerwy mnie zjadają, bo bardzo mi zależy na tej pracy. Specjalnie się dzisiaj ze wszystkim wcześniej ogarnęłam, aby wieczór mieć już wolny na czytanie notatek.
Proszę trzymajcie za mnie kciuki albo chociaż jakoś miło pomyślcie :)
Jeśli chodzi o dzisiaj, to wstałam o 9:30, co oznacza, że spałam niemal 12h. Bardzo długo, ale też przez całą noc coś mi się śniło, a zauważyłam, że wtedy dłużej śpię. Potem to taki standard, czyli ugotowałam obiad i coś tam ogarnęłam. Oglądaliśmy też z chłopakiem serial "Outsider" na podstawie powieści Kinga, jest fajny, podoba mi się. Zostały nam jeszcze dwa odcinki do końca.
Powiem Wam, że takie jeżdżenie pomiędzy dwoma domami zaczyna mnie męczyć. Ciagle się pakuje, rozpakowuję, czegoś zapominam. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to w listopadzie chciałabym się przeprowadzić, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Ogólnie to mam już zaplanowany do końca ten rok, uwzględniając wszystkie swoje postanowienia ze stycznia. Dzisiaj nie mam czasu, ale jutro myślę, że poświęcę dłuższą chwilę i Wam o tym opowiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz