Środa, 20:28
Dzisiaj po pracy wybrałam się na sprawunki. Nie wiem jak to jest, ale ja zawsze mam coś do zrobienia. A może nieświadomie sama wyszukuje sobie zajęcia? Who knows. Także po pracy pojechałam do biblioteki oddać książki, a potem zrobiłam sobie długi spacer do Action, apteki, Pepco i Biedronki, bo potrzebowałam kupić jeszcze ostatnie rzeczy do prezentu dla dzieci. Mówiłam Wam, że w weekend jest zamiar pojechać do rodziców chłopaka, ale dzisiaj się dowiedziałam, że będą tam też jego bracia z rodzinami, co mi bardzo nie pasuje. Nie znoszę jednego z braci, totalny cham z niego. Nie chciałabym sobie psuć z tego powodu całego weekend. Dlatego zagadałam do chłopaka żebyśmy albo pojechali w kolejnym tygodniu, albo niech jedzie sam. Ma to jeszcze przemyśleć także zobaczymy pewnie jutro.
Z okazji rozpoczęcia roku szkolnego kupiłam dla dzieci trochę słodyczy i urocze przybory. Akurat dostałam wypłatę także super, że mogłam sobie pozwolić na prezenciki. Nigdy nie żałuję pieniędzy na rzeczy, które sprawią radość innym.
Do pracy noszę ze sobą aż tyle jedzenia... czasami to mi nawet głupio.
Kromka chleba z twarożkiem i pomidorki z bazylią i rukolą.
Naleśniki z farszem warzywnym, sałatka z pomidora, ogórka i rukoli.
Black
Dwa gołąbki z ryżem i pieczarkami (małe dosyć), pomidory.
Oprócz tego zjadłam jeszcze całe mango. Pochłaniam ogromne ilości pomidorów, o tej porze roku są najlepsze :)
Tak jak mówiłam, dostałam dzisiaj wypłatę, a to zobowiązuje. Korzystam z tego, że zarabiam teraz sporo więcej i idę zrobić zakupy przez internet. Najpierw zrobię duże zamówienie dla Maffinka, a potem w sinsay dla siebie i chłopaka.
Bye!
hej hej :)
OdpowiedzUsuńtroje dzieci masz? tak czy siak urocze prezenciki miło bardzo, i bardzo pycha zdjęcia jedzonka :) pozdrawiam!
Nie mam dzieci, to dla dzieci braci mojego chłopaka.
Usuń