Piątek, 21:00
Dzień minął mi bardzo przyjemnie, zwłaszcza wieczór. Przed chwilą zrobiłam sobie długą kąpiel połączoną z szeregiem pielęgnacji i czuję się zajebiście. Ah uwielbiam kłaść się do łóżka taka czysta i pachnąca.
Zrobiłam dzisiaj wszystko co sobie zaplanowałam, a nawet więcej. Bardzo porządnie wysprzątałam balkon, założyłam czystą narzutę na łóżko, więc mam już gotowe miejsce na weekendowy wypoczynek.
Pomyślałam, że odezwę się dzisiaj jeszcze raz, bo od kilku dni czuję potrzebę zrobienia aktualizacji relacji, które mają miejsce w moim życiu. Taki post ostatnio pojawił się w kwietniu, a od tego czasu co nieco się zmieniło.
relacje z mamą
To akurat pozostaje bez zmian, było dobrze i jest dobrze. Nie oznacza to jednak, że nie ma między nami sprzeczek, bo oczywiście są, ale myślę, że to normalne gdy się z kimś mieszka. Nie jest to dla mnie w żaden sposób uciążliwe.
relacje z przyjaciółką nr 1
To moja bratania dusza, jedyna niezmienna w tym ciągle zmieniającym się świecie. Nie potrafię opisać słowami jak bardzo się ciesze, że mam ją w swoim życiu.
relacje z przyjaciółką nr 2
W kwietniu pisałam, że nie zamierzam przekreślać kilkuletniej przyjaźni, chcę dać jej szansę, ale serio... nie mogę. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale ona mnie strasznie stresuje, zarówno spotkania jak i rozmowa z nią. Ostatnio zapytałam czy będziemy sobie robić kalendarze adwentowe w tym roku, na co ona odpisała, że nie, bo wychodzi za mąż w Sylwestra i będzie miała dużo na głowie. To spoko, rozumiem to. Ale potem napisała, że fajnie byłoby gdybym jej zrobiła kalendarz adwentowy z okazji jej panieńskiego, który wypada w grudniu... Albo inna sytuacja chce żebym jej doradzała ze swoim miesiącem miodowym, kiedy pojechać, na zorganizowany wyjazd czy nie, ile dni, ale gdy zadałam pytanie gdzie jedzie żeby jej doradzić to "nie powiem Ci".
Eh myślę, że życie jest za krótkie, aby spędzać czas z osobami, przy których nie czujemy się dobrze. Rozmawiałam o tej sytuacji z koleżanką i zapytałam jak zerwać przyjaźń z kimś, to mi powiedziała żebym przestała się odzywać, ale myślę, że tak nie umiem. Chyba po prostu do niej napiszę, ale wcześniej muszę się zebrać w sobie, aby to zrobić.
relacje z chłopakiem
Napisałam tutaj obszerny akapit, ale finalnie zdecydowałam się go usunąć. Napiszę o tym innym razem gdy będę miała lepszą wenę i bardziej obiektywne spojrzenie na sytuację. Jedno mogę Wam jednak zdradzić teraz. Po czasie stabilizacji i spokoju przyszła ponownie pora na chaos. Ale czasami trzeba zrobić krok w tyłu, aby potem przejść dwa do przodu :) Teraz sobie to przeczytałam i wygląda tak jakbym chciała rozstać, albo coś było nie tak haha... już śpieszę z wyjaśnieniem, wszystko jest w porządku :)
Jakoś tak straciłam humor po napisaniu tego wpisu. Bardzo się przejmuję tym zerwaniem znajomości, praktycznie ciągle o tym myślę.
Idę obejrzeć serial, aby się zrelaksować.
Trzymanie się relacji, która niczego nie wnosi do Twojego życia to tylko niepotrzebny pożeracz energii. Także rozumiem, że chcesz się z tego wycofać, ale ta rozmowa na pewno nie będzie należała do łatwych
OdpowiedzUsuń