Wtorek, 19:53
hello!
W pracy kiepsko, ale staram się myśleć pozytywnie i daję z siebie 101%, więc mam nadzieję, że w końcu się ułoży.
W ogóle to pamiętam jak kiedyś jedna z Was mi napisała, że jak tylko zacznę pracę na etacie to szybko zapomnę o takich głupotach jak: fajne spędzanie czasu z chłopakiem, dostawanie kwiatów itd. No i cóż - skucha! To jest nadal super ważne, nie tylko dla mnie, ale także dla mojej drugiej połówki. Osoba, która zaserwowała mi wtedy taki komentarz, obecnie robi swojego chłopaka w wała. To takie przypomnienie dla mnie żeby zawsze słuchać tylko i wyłącznie siebie, a nie złotych rad od innych osób.
Dzisiaj już dostałam swój telefon, natomiast pójdzie on w ruch dopiero jak przykleję szybkę i kupię obudowę. Na ten moment jestem bardzo zadowolona. W ten sposób spełniałam jedno ze swoich marzeń na ten rok. Pod koniec marca planuję zrobić podsumowanie pierwszych trzech miesięcy, a uwierzcie mi... jest czego!
Jutro po pracy widzę się z Szymkiem. Bardzo się za nim stęskniłam. Natomiast w czwartek po pracy od razu jadę do niego, jedynie się przebiorę w strój kąpielowy i uciekamy na termy Chochołowskie na nocne wejście. Zaczyna się od 19 i spędzimy tam 3 godzinki. Także zanim wrócimy do Krakowa to będzie zapewne koło północy, ale to nic, bo... piątek mam wolny! Razem z S. mamy masę planów. Będą góry, śniadanie na mieście, kino vip, odpoczynek, czytanie książki, pyszne jedzenie. Wszystko!
la vie est belle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz