poniedziałek, 4 grudnia 2023

W tym miesiącu ogarnę swoje życie

 Poniedziałek, 16:21


Witam się z Wami po weekendzie :) 

W piątek wieczorem spotkałam się z przyjaciółką i wręczyłyśmy sobie kalendarze adwentowe. Spotkanie było dosyć krótkie, ale może to nawet lepiej. Mówiłam Wam, że w ostatnim czasie nie szczególnie pragnę przebywać w jej towarzystwie. Stresuje mnie to. Ale generalnie było bardzo przyjemnie. 


Tak wygląda kalendarz adwentowy dla drugiej przyjaciółki.


Wieczór spędziłam sama, a sobotę rano przyjechał Szymek. Zjedliśmy wspólne śniadanie, a potem odwieźliśmy mojego kota do babci i mamy gdzie miał spędzić cały weekend. Ten dzień bardzo fajnie spędziliśmy, zrobiliśmy pyszny obiad (łososia w sosie cytrynowym), a popołudniu poszliśmy do kina na "Chłopów". Świetny film, daje 10/10. Wieczorem natomiast graliśmy w państwa-miasta, a na kolacje odgrzałam nam pizze, którą kiedyś zamroziliśmy. 

Niedziela natomiast była bardzo leniwa. Ja wstałam wcześnie i jeszcze przed południem wszystko zrobiłam. To znaczy śniadanie, obiad, posiłki do pracy dla Szymka, wyprasowałam też stertę prania. Potem relaksowałam się na kanapie z książką. Korzystam z tego, że przyjaciółka dała mi kod do legimi i zaczęłam czytać Hellish, bo słyszałam o tej książce wiele pozytywnych opinii. Póki co średnio mi się podoba. 

Dzisiaj natomiast wstałam rano i pomyślałam "to jest to, to jest mój miesiąc, biorę się za siebie". I naprawdę tak też zrobiłam. Ostatni czas nie był dla mnie zbyt dobry, więc zaczęłam od zrobienia rzeczy, z którymi od dawna zwlekałam. Czyli pojechałam na uczelnie żeby odebrać dyplom i załatwić jeszcze jedną sprawę. 


A to są moje kalendarze adwentowe na ten rok. W następnym poście dodam zdjęcia rzeczy, które już otworzyłam. 

Teraz idę przygotować materiały na dzisiejsze zajęcia i za 20 minut muszę już wychodzić. Wieczorem zrobię sobie duży kubek herbaty i zakopię się pod kocem. Chyba bierze mnie zapalenie pęcherza, więc nie czuję się teraz jakoś świetnie. 


4 komentarze:

  1. A co się stało z tym, że nie robisz rzeczy za Szymona, gdy jesteś u niego, tylko odpoczywasz i jesteś gościem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszło w las. Ja tak nie umiem, bo też tam w końcu przebywam, brudzę itd. Ale poszłam w inną stronę i jak S. jest u mnie to też ma zadania. W sobotę po śniadaniu, które ja zrobiłam, on pozmywał. Tak samo naprawił drzwi do łazienki. Taki układ mi póki co pasuje.

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że się prezenty z kalendarza spodobają <3. I trzymam kciuki, żeby to rzeczywiście był Twój miesiąc.

    OdpowiedzUsuń