Niedziela, 21:44
Hejka dziewczyny!
Dzisiaj dzień spędziłam z S. Nie robiliśmy nic wyjątkowego, ponieważ padało, a poza tym mój luby źle się czuł z powodu kaca. Bywa i tak.
Jak wiecie uwielbiam gotować, to serio jedna z moich pasji. Od kiedy jestem w związki gotuje też dla chłopaka, co sprawia mi dużą przyjemność, ale wtedy muszę przyznać, że gotuję bardziej pod niego. Nie zwracam tak uwagi na kalorie, co robiłam gdy pichciłam tylko dla siebie. Dzisiaj postanowiłam to zmienić, bo serio muszę się ogarnąć z dietą! Poleciałam z grubej rury i na obiad zrobiłam makaron konjak z tofu i warzywami. Dla mnie było pyszne, ja to uwielbiam. S. też powiedział, że dobre, ale zdecydowanie bardziej woli normalne dania. No cóż, będzie się musiał przekonać, bo sam mówi mi ciągle, że chce przejść na dietę.
Powiem Wam, że jestem jakaś super zmęczona. Nie wiem z jakiego powodu. Zapowiadał mi się dosyć pracowity tydzień, ale dosłownie chwilę temu stwierdziłam, że to pieprzę. Robię sobie dwa dni wolnego od uczelni, kiedyś trzeba wykorzystać te nieobecności. Poza tym jest to chyba jeden z ostatnich momentów w moim życiu kiedy mogę sobie tak po prostu coś olać, więc zamierzam z tego skorzystać. Te dwa dni przeznaczę na odpoczynek, przyda mi się, bo wydaje mi się, że bierze mnie jakaś infekcja pęcherza, a to też przyjemne nie jest. Także zamierzam leżeć w łóżku, z termoforem i herbatą żurawinową. Popiszę też magisterkę :)
A teraz... jeśli chodzi o ostatni post to może brzmiał on trochę szorstko, ale od razu mówię, że do żadnej z Was nie miałam ani nadal nie mam pretensji w związku z tym, co pisze. Wręcz przeciwnie! Ja zawsze bardzo to doceniam, nawet jeśli to nie są do końca miłe rzeczy. Bardzo mi pomagacie i uczulacie na wiele rzeczy, jestem pewna, że chcecie dla mnie dobrze. Także dziewczyny, mogę Was zapewnić, że mam oczy szeroko otwarte :)
Idę pooglądać youtube :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz