wtorek, 19 kwietnia 2022

914-915 || Balansuje

 Wtorek, 22:07 


Hejka! 

W niedzielę byłam u babci i mamy na świątecznym obiedzie. Jedną z pierwszych rzeczy, którą usłyszałam od matki to oczywiście była obelga. No standard. Ale jakoś przetrwałam. Wcale nie zjadłam dużo. Wczoraj natomiast była u mnie przyjaciółka i zjadłam zdecydowanie więcej. Robiłyśmy gofry, jakieś prażynki, popcorn. Ale w sumie nie żałuje. Gdy wychodziła oddałam jej wszystkie rzeczy, które mogłyby mnie kusić. Gofry, prażynki, a nawet czekoladę, którą dostałam od babci. Ja niestety mam "słabą silną wolę" i prędzej czy później bym się na to rzuciła. Dzisiaj z kolei wróciłam już do rzeczywistości i ciężko pracowałam cały dzień. 

Trochę updatu moich strików:

Nie przerwałam aktywności fizycznej od 16 dni :) 

Nie przerwałam nauki hiszpańskiego od 118 dni :) 


Obecnie balansuje na bardzo... BARDZO cienkiej granicy. Z jednej strony możecie tu widzieć super produktywność. Studia, hiszpański, ćwiczenia itd. ale to czego nie widzicie to moje ciągłe napady płaczu. One nigdy nie zwiastowały niczego dobrego. 


2 komentarze:

  1. Daję tylko znać, że przeczytałam. Nie bardzo umiem w tym stanie cokolwiek więcej napisać, ale śledzę Twojego bloga cały czas :)

    OdpowiedzUsuń