wtorek, 14 grudnia 2021

788 || "Nie, to po prostu chęć ucieczki stąd"

 Wtorek, 21:15


Cześć!

Dzisiejszy tytuł posta, to odpowiedź na komentarz aanderand. Moja produktywność, to nie efekt diety, wprawy czy czegoś innego. To efekt tego, że chce się stad wyrwać, za wszelką cenę. I uwierzcie mi, że robię wszystko co w mojej mocy żeby tak się stało. Ostatnio jest mi trochę ciężej. Motywację nadal mam, ale psychika powoli mi siada. Ciągle ryczę, stale. Myślę, że jest to spowodowane tym, że widzę jak moja matka traktuje mojego brata i jego dziewczynę, a jak mnie. Bo okazuje się, że potrafi być miła i dobra. Tylko po prostu nie dla mnie. 

Dzisiaj na 8 miałam mieć zajęcia, ale kiepsko się czułam, więc nie poszłam na wykład. Potem miałam już tylko zdalne. Ozdabiałam pierniczki, miałam korepetycje, ogarniałam rzeczy na uczelnie i tak dzień mi zleciał. Wypisałam sobie też wszystko co muszę zrobić do końca roku. Sporo tego, ale myślę, że sobie poradzę. 

Miałam jeszcze ogarniać coś na uczelnię, ale nie czuję się zbyt dobrze. Zwłaszcza psychicznie. 

4 komentarze:

  1. jak to strasznie smutno brzmi i jak musi boleć... Matka potrafi być miła, ale nie dla mnie. Straszne słowa. Współczuję Ci bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też przez moment myślałam, że to dieta i schudnięcie dają Ci taki power.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli moj komentarz wywołał w Tobie negatywne uczucia to przepraszam. Ciężko wyczuć wrażliwe punkty jesli sie kogos nie zna prywatnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli Twoja matka nie potrafi być dla Ciebie dobra i o Ciebie zadbać, to zadbaj sama o siebie tak, żeby jej się głupio zrobiło! Pokaż jej, że masz w dupie to jak Cię traktuje i nie będziesz się nią przejmować. Może wtedy do niej dotrze. To jak z dziećmi w podstawówce - gdy jakieś Ci dokuczało, ignorowanie go było najlepszym lekarstwem.
    Na Święta chciałabym Ci życzyć miłości do samej siebie tak ogromnej, żeby wypełniła całe Twoje serduszko ;) ♥

    OdpowiedzUsuń