Piątek, 20:27
Hejka!
Cały tydzień mnie tutaj nie było, ale tak jak Wam zapowiadałam, to był ciężki czas. Miałam dużo na głowie, wiele do nauki, jakiś pojedynczych zadań, trochę korepetycji. We wtorek miałam także szczepienie i nie wiem czy to przez to, czy raczej przez sporo obowiązków, ale czułam się po prostu wykończona. Dzisiaj spałam 11h i w końcu udało mi się dojść do siebie. Spędziłam także większość dnia z jedną z moich przyjaciółek, jak zwykle uśmiałam się na za wszystkie czasy, więc to także dało mi sporo energii.
Chcecie znać news dzisiejszego dnia? Chyba już znacie jeśli przeczytałyście temat, ale muszę to jeszcze raz napisać. Zrzuciłam 10 kilogramów, a nawet trochę więcej, ale zostańmy przy tej okrągłej liczbie. Jestem z siebie BARDZO DUMNA. Zaczęłam na początku sierpnia, więc można powiedzieć, że schodziło tak około 3 kilogramy miesięcznie. Dużo to, to nie jest, ale więcej niż osiągnęłam w ciągu ostatnich lat stałego głodzenia się i objadania. Wiem, że idę dobrą drogą :)
Udanego weekendu!
Gratuluję! *-* może nie są to duże spadki w perspektywie miesiąca, ale jestem przekonana, że dzięki temu będą trwałe! długo jeszcze planujesz redukować?:D
OdpowiedzUsuńUwierz mi, ja nie jestem na redukcji. Po prostu przestałam się na przemian objadać i głodzić. Jem wszystko to na co mam ochotę. W tym tygodniu i sushi i dwa razy frytki i chrupki, ALE... nie mam napadów głodu. Zjem te frytki, ale potem nie mam już myślenia "a to mogę zawalić". Potrafię na obiad zjeść frytki, a na kolacje sałatkę i jeszcze poćwiczyć. Dlatego waga leci w dół :)
UsuńGratulacje! 3kg na miesiąc to fajne zdrowe tempo, a zobacz, że wcale nie musiałas jakos super restrykcyjnie do tego podchodzić. Brawo! <3
OdpowiedzUsuńNo i to co napisałaś w komentarzu powyżej - wg mnie wielki sukces, wyjście z błędnego koła głodówek i napadów. Brawo <3
Bardzo dziękuję! Dla mnie to także wiele znaczy, wiele się może zmienić w kilka miesięcy.
UsuńGratulacje!!! Wiem jak ciężko jest odchudzać się mająć ED, ale też jak wielkie jest szczęście gdy waga spadnie o kilka kg czy więcej. Bardzo się cieszę :-)
OdpowiedzUsuń