sobota, 18 listopada 2017

 Sobota, 20:32

 

BILANS:

ŚNIADANIE: 2x maca, pasta warzywna, sałata, parówka sojowa, awokado, cebula, musztarda

II ŚNIADANIE: 5x mandarynka, daktyle, kawa z mlekiem 2%

KOLACJA: sałatka (sałata, tofu, pestki słonecznika, kukurydza, pomidory suszone, awokado, cebula, ogórek); barszcz czerwony; 1x maca z pastą warzywną

+ trzy domowe ciasteczka

 

kalorie: 984/1200 + ciastka (nie mam pojęcia jak policzyć z nich kalorię dlatego po prostu dopiszę w ten sposób)

białko: 35/45

tłuszcze: 34/33

węgle: 141/180

 

Przegapiłam dzisiaj dwa posiłki. Nie chciałam, aby mój bilans stanął poniżej 1000 kcal dlatego podgoniłam domowymi ciasteczkami. Niestety problem w tym, że była to inwencja twórcza mojej mamy, nie mam pojęcia jak policzyć kalorię, więc musi zostać tak jak jest. Trudno. 

 

Widziałam się dzisiaj z koleżankami z liceum. Niestety spotkanie było nijakie jako, że nie mamy ze sobą zbyt wielu wspólnych tematów. No i przegapiłam przez nie posiłki haha :) Oczywiście poszłyśmy coś zjeść, ale w fast-foodowym menu nie znalazłam nic dla siebie. Samych hamburgerów czy frytek nie chce jeść, bo po pierwsze mają w cholerę kalorii, a po drugie źle się czuję po takim jedzeniu. 

 

Jutro czeka mnie cały dzień nauki, więc życzcie mi powodzenia :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz