160 dni do moich 20 urodzin
129 dni do świąt
45 dni do rozpoczęcia studiów
16 dni do końca pracy
Pisząc to czuję się jak te kilka lat temu Nie wierzę, żę minęło już pięć lat, z wiekiem czas coraz szybciej leci. Przed chwilą czytałam swoje poprzednie wpisy i bardzo brakuje mi poprzedniego stylu życia. Liczenia kalorii, dyscypliny. Nie wierzę, że narzekałam wtedy na to, że z nikim się nie spotykam. W porównaniu do tego co jest teraz wtedy byłam bardzo rozrywkowa. Teraz nic tylko praca, na całe szczęście niedługo to się skończy.
Mam dzisiaj ostatni, trzeci dzień, wolnego. Pierwszy raz od kiedy tam pracuje mam aż tyle dni wolnych, myślałam że jak sobie trochę odpocznę to będę miała więcej siły i chęci żeby tam wrócić. Niestety tak nie jest. Kompletnie nie mam ochoty tam wracać i aż mi sie gorzej robi gdy o tym myślę.
W poniedziałek byłam na grillu i bardzo fajnie spędziłam czas z rodziną, od dawna miałam ochotę na kiełbasę z grilla. Wczoraj pojechałam na zakupy i kupiłam dwie koszule, jedna pudrowo różowa i druga klasyczna niebieska. Obie były po 40 zł, na drugą sztukę była promocja -50%, dodatkowo bony pracownicze w wyniku czego w sumie zapłaciłam niecałe 40zł. Interes życia. Kupiłam jeszcze dwie szminki w kredce z GoldenRose, wybrałam bardzo ciemne kolory. Uwielbiam je, napewno jeszcze dokupie sobie inne kolory. Dzisiaj mam dzień całkowitego relaksu, nadrobie zaległości blogowe, a potem obejrzę jakis film, bo nie robiłam już tego od jakiś dwóch miesięcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz